Info

avatar Tutaj swoje kilometry opisuje micor z Gniezna. Nakręciłem już 57537.78 km z Bikestats w tym 19559.98 km w terenie- co daje 34.00% poza asfaltami. Jeżdżę ze średnią prędkością 21.69 km/h. Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Bike kumple

Mój klub

Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy micor.bikestats.pl

Archiwum bloga

91.17 Km 20.00 Km teren
04:17 H 21.28 km/h
  • 40.28 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Rogowo, Dolina Gąsawki

    Niedziela, 20 października 2013 · dodano: 22.10.2013 | Komentarze 0

    Po wczorajszych targach turystycznych w Poznaniu, zgadałem się z Marcinem, że trzeba się wybrać na dłuższą wycieczkę. Jeszcze w pociągu dywagowaliśmy gdzie można jechać- ostatecznie padło na Rogowo.
    W niedzielę zbiórka standardowo na Wenecji, gdzie już czekał Mr. Jerry, po chwili przyjechał Marcin i ruszyliśmy. Najpierw przez rynek, gdzie spotkaliśmy chłopaków z GKKG, którzy wybierali się do Wierzyc. W Mieście jeszcze podjechaliśmy na stację podpompować opony i już obraliśmy trasę do Rogowa. Początek przez Wełnicę, Dębówiec. Tu gdzieś pomyliliśmy drogę- ja też nie do końca pamiętałem jak jechać, do Rogowa tędy jechałem bardzo dawno (w zeszłym roku)- ale przez to trafiliśmy na jakieś budynki i jezioro, o którym nawet nie mieliśmy zielonego pojęcia. Ostatecznie wyjechaliśmy w Mięcierzynie- tutaj już każdy wiedział gdzie jesteśmy i jak jechać ;). Z Mięcierzyna już prosta, asfaltowa droga do Rogowa, jadąc kawałek krajową 5-tką. W Rogowie pojechaliśmy na rynek. Tutaj urządziliśmy dłuższą przerwę na śniadanie, przy okazji przejechałem się kawałek nowym rowerem Marcina- zmienił on ramę. Podregulowałem jeszcze Marcinowi tylną przerzutkę, bo pan D. spartaczył trochę robotę, nie naciągnął linki i to nie miało prawa dobrze działać. Po przerwie pojechaliśmy dalej- obraliśmy kierunek na dolinę Gąsawki, po drodze minęliśmy dworek w Grochowiskach Szlacheckich w którym mieści się hotel. Dalej wybitnie na czuja jadąc po polach, łąkach i lasach dojechaliśmy w końcu nad dolinę Gąsawki. Byłem tu pierwszy raz jesienią i jest tu równie pięknie jak wiosną- opadłe żółte liście tworzą fajny klimat lasu :). Po drodze jadąc za Marcinem nie zauważyłem pośród liści kałuży i oczywiście w nią wjechałem :D. Za Gąsawką przejechaliśmy obok knajpy, w której trochę się już przesiedziało ;) i dalej szosą pośrodku lasu w kierunku Gołąbek. Po drodze zrobiliśmy jeszcze mały postój nad jez. Wieśniata, gdzie jest całkiem czysta woda i dobre miejsce na ognisko. W Gołąbkach przerwa pod sklepem, gdzie była akcja w wykonaniu Mr. Jerrego, który chciał mnie poczęstować wafelkiem, ale nie chciałem :P. To wyglądało co najmniej dziwnie. Z Gołąbek standardowa trasa przez lasy, Dębówiec i Wełnicę do Gniezna, pożegnanie na torach i do domu przez Dalki.
    Aha i wracając do targów turystycznych nadmienię tylko, że zebrałem tyle przeróżnych map, przewodników turystycznych, folderów i gazetek, że prawie reklamówka mi nie wytrzymała ich ciężaru :D. Będzie w czym wybierać na rowerowe wycieczki :).


    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tbree
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]