Info

avatar Tutaj swoje kilometry opisuje micor z Gniezna. Nakręciłem już 57537.78 km z Bikestats w tym 19559.98 km w terenie- co daje 34.00% poza asfaltami. Jeżdżę ze średnią prędkością 21.69 km/h. Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Bike kumple

Mój klub

Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy micor.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:1155.81 km (w terenie 461.03 km; 39.89%)
Czas w ruchu:51:53
Średnia prędkość:22.28 km/h
Maksymalna prędkość:52.74 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:67.99 km i 3h 03m
Więcej statystyk
50.64 Km 25.00 Km teren
02:06 H 24.11 km/h
  • 45.21 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Terenowo

    Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 0

    Dzisiaj wcześniej skończyłem robotę, więc postanowiłem wybrać się na bika. Zrobiłem standardową terenową pętlę po Jankowie i Wierzbiczanach. Trasa trochę zmodyfikowana- bez zjazdu i podjazdu przy jeziorze w Jankowie, poza tym objechałem skarpę na Wierzbiczanach, kilka fajnych podjazdów i singielek na Lubochni. W drodze powrotnej na rynku spotkałem Jurka i trochę pogadaliśmy, kręcąc przy tym kółka na Wenecji.
    Kategoria 50-100 Km


    34.15 Km 10.00 Km teren
    01:32 H 22.27 km/h
  • 34.28 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Deszczowo

    Niedziela, 29 lipca 2012 · dodano: 30.07.2012 | Komentarze 2

    Ostatni dzień urlopu więc postanowiłem wziąć GieTka i pojeździć. Ledwo co zajechałem na rynek i przyszła spora ulewa. Szybko ewakuowałem się do babci, przeczekałem deszcz i chęci do jazdy drastycznie zmalały. Po przejściu ulewy pokierowałem się w kierunku domu przez lasy i Gębarzewko, robiąc po drodze kółko po mieście.
    Kategoria <50 Km


    81.85 Km 45.00 Km teren
    03:26 H 23.84 km/h
  • 35.56 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Kolejny ze szlaków PPK

    Piątek, 27 lipca 2012 · dodano: 27.07.2012 | Komentarze 2

    Korzystając z dzisiejszej pięknej pogody postanowiłem objechać kolejny ze szlaków Powidzkiego Parku Krajobrazowego o nazwie „Urokliwe Doliny”. Nazwa szlaku jak najbardziej trafiona, bo tereny naprawdę świetne na wycieczkę. Prawie cały szlak prowadzi po lasach, wśród pól, łak i innych takich terenach. Podjazdy i zjazdy też są, więc nie można się nudzić. Szlak prowadzi przez miejscowości: Gaj, Ostrowite Prymasowskie, Raszewo, Kinno, Skubarczewo, Piłka, ośrodek w Skorzęcinie, Skorzęcin Rybaki i Skorzęcin. Podczas jazdy mija się chyba z 5 jezior, niestety widok kiepski przez rosnące tuż przy brzegu drzewa. Trasa przebiegła spoko, w Kinnie musiałem pokierować dwie całkiem miłe dla oczu panienki z VW Passata bo trochę zbłądziły w drodze do Skorzęcina ;). W ośrodku jak zwykle wuchta wiary, zrobiłem krótki postój na posilenie się i dalej na szlak. Powrót przebiegł identycznie jak dojazd- przez Krzyżówkę, Lubochnię i Wierzbiczany. Po drodze wstąpiłem jeszcze do babci na smaczny obiad i do domu przez Skiereszewo. Ogólnie mam zamiar w tym roku przejechać wszystkie szlaki PPK do końca- zostało mi jeszcze 5 (ok. 100 km szlaków), więc jest trochę jazdy :). No i moja korba pilnie potrzebuje wymiany- luz na suporcie jest masakryczny a wypłata dopiero za 2 tygodnie :/.

    Jezioro Ostrowickie © micor

    Kościół w Ostrowitym Prymasowskim © micor

    Dzisiejszy szlak © micor


    69.73 Km 20.00 Km teren
    03:13 H 21.68 km/h
  • 40.77 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Września

    Czwartek, 26 lipca 2012 · dodano: 26.07.2012 | Komentarze 5

    Wczoraj późnym wieczorem udało się zgadać z Piotrem na jazdę do Wrześni na tamtejszy tor XC. Wyjazd ok. 8 rano i jazda. Mimo wczesnej pory było już dość ciepło, no ale jak jechać poszaleć to jechać :D. Na miejsce zajeżdżamy po jakichś 2-óch godzinkach. Od razu wjeżdżamy na pętelki. Górki mega fajne, idzie nieźle się pobawić jazdą, niektóre zjazdy są prawie że pionowe, kilka zakrętów z bandami, po których śmigałem oczywiście górą ;). Katowaliśmy ten tor dobrą godzinę, tak nam się spodobało. No i najlepsze jest to, że sekcja z górkami ma 1,4 km a jedzie się jakby miała co najmiej 4 km :). Po szaleństwach na XC jedziemy przez las położony zaraz obok toru po fajnych technicznych ścieżkach ze sporą ilością zakrętów lewo- prawo- nawrót. Fajnie, choć całkowicie płasko :). Powrót taką samą trasą jak dojazd- przez Psary, Radomice, Czerniejewo i Pawłowo. Czyli ostatnie zawody sezonu w moim wykonaniu na 100% będą właśnie na świetnej trasie XC we Wrześni ;).

    129.78 Km 70.00 Km teren
    05:56 H 21.87 km/h
  • 45.21 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Dębówiec, Gąsawka

    Środa, 25 lipca 2012 · dodano: 26.07.2012 | Komentarze 4

    Najpierw terenowa jazda po Dębówcu- zrobiłem 50- kilometrowe kółko. O 17 zgadałem się z Łysym i pojechaliśmy dalej. Przez Dębówiec, Gołąbki i spory las dotarliśmy do Oćwieki i dalej na Gąsawkę. Odwiedziliśmy dolinę rzeki Gąsawki i zrobiliśmy przerwę w znanej mi już knajpie :). Trochę się tam zasiedzieliśmy, zrobiło się dość późno- było już po 20 więc czas wracać. Z Gąsawki w kierunku Gniezna przez Ryszewko, Ryszewo, Gościeszyn i Dębówieckimi lasami. Na Winiarach żegnamy się i śmigam przez Wenecję i Skiereszewo do domu- dojechałem prawie o północy ;). W drodze powrotnej zgadałem się z Piotrem na następny dzień na szaleństwa na torze XC we Wrześni.

    77.36 Km 20.00 Km teren
    03:20 H 23.21 km/h
  • 50.25 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Duszno

    Poniedziałek, 23 lipca 2012 · dodano: 23.07.2012 | Komentarze 0

    Rano po koło do bobiko po koło bo wymagało serwisu. Później do Duszna, z budową wieży na razie cisza a podobno ma stanąć do końca wakacji. Powrót wariantem terenowym. Z Gniezna do domu również terenem przez las miejski i Kokoszki. Ogólnie po weekendzie jestem prawie bez sił, dzisiaj kręciło się miejscami mega ciężko.

    120.84 Km 80.00 Km teren
    05:50 H 20.72 km/h
  • 38.69 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    PK Promno

    Niedziela, 22 lipca 2012 · dodano: 23.07.2012 | Komentarze 3

    Dzisiaj udało się poznać kolejnego bikestatowicza- Sebastiana, z którym zgadałem się na objazd terenów Parku Krajobrazowego Promno. Na miejsca spotkania wyznaczyliśmy Czerniejewo godzina 7 rano. Przywitanie i kierunek Wierzyce, Zbierkowo, przerwa nad jeziorem i kierunek sklep w Pobiedziskach Letnisku. Dalej na super singielek nad jeziorem Kowalskim i powrót do Pobiedzisk na lodzika ;). Później Seba odprowadził mnie do Gołunia, pożegnaliśmy się i pognałem w stronę domu. Przez Wierzyce, Brzózki i lasem do Pawłowa, Gębarzewko, las miejski i do babci na kawkę. Powrót również przez las miejski i Gębarzewko. Wycieczka mega fajna, poznałem nowe tereny i fajnie się kręciło. Dzięki Seba za wspólny trip i zapraszam na objazd moich terenów :).

    Z Sebą nad jeziorem Dębiniec © micor


    126.94 Km 30.00 Km teren
    05:47 H 21.95 km/h
  • 52.74 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Objazd Jeziora Powidzkiego

    Sobota, 21 lipca 2012 · dodano: 22.07.2012 | Komentarze 5

    Dzisiaj zdecydowałem się pojechać w dawno nie odwiedzane tereny- na objazd Jeziora Powidzkiego. Razem ze mną wyruszyli Grzegorz, brat Grigora- Wojtas i Jurek. Wyjazd spod katedry z małym opóźnieniem, gdyż Grigor złapał gumę i musiał pojechać kupić nową ;). Na początek omijamy ruchliwą wojewódzką 260- tkę. Jedziemy przez Wierzbiczany, Szczytniki Duchowne, Kędzierzyn, Nową Wieś Niechanowską, Witkówko. W Witkowie odwiedzamy piekarnię, kupujemy różne słodkości typu pączki, drożdżówki itp. itd. Wcinamy od razu bez przerwy atakowani przez pszczoły i jedziemy dalej. Jeszcze szybkie focenie samolotu i ruszamy do Powidza przez Wiekowo. Na wjeździe do Powidza sesyjka przy znaku, ledwo co ruszyliśmy i okazało się, że Wojtas zgubił licznik. Wracamy się, szukamy i po jakichś 5 minutach patrzymy a tu szukamy pod zupełnie innym znakiem haha :D. Podjechaliśmy pod właściwy znak i zguba szybko się znalazła :). No to ruszamy dalej. W Powidzu szybki postój pod sklepem i dalej do Przybrodzina. Tam trochę dłuższa przerwa na miejscu postojowym, na którym jakieś palanty zrobiły mega burdel- śmietnik całe 3 metry obok ale widocznie za był za daleko… Najedzeni ruszamy dalej do Ostrowa, gdzie zjeżdzamy na pole namiotowe z plażą i robimy fotki jeziorka. Oczywiście sprawdzamy cennik pola- drogo nie jest, więc można się wybrać w jakiś weekend pod namiot ;) (jak są chętni to dawać znać). Dalej Anastazewo, Salomonowo, Skrzynka, Naprusewo. I tu jak zawsze okazało się, że pomyliłem trochę drogę między Skrzynką a Naprusewem- w sumie wyjeżdża się w tym samym miejscu, ale trochę się nadrabia. Muszę przejechać ten szlak w drugą stronę i zobaczyć gdzie go gubię, bo za każdym razem się wkurzam w tym miejscu. Po krótkim postoju kierujemy się do Giewartowa i dalej już do Powidza. Długa odpoczynek przy lodach i czas ruszać w kierunku Gniezna. Z Powidza do Wiekowa na miejsce postojowe, gdzie czekał na nas i Sebek, z którym zgadaliśmy się przez telefon jakieś 40 minut wcześniej :). Chwilę podziwiamy piękny widok na Jezioro Niedzięgiel i jedziemy dalej. A dalej to już Skorzęcin, Sokołowo, Gaj, Krzyżówka i lasem w kierunku Lubochni. W lesie żegnamy się z Sebkiem i gnamy do Gniezna przez Lubochnię i Arkuszewo. Na Poznańskiej żegnamy się z Panem Jurkiem, ja odprowadzam Grigora i Wojtasa trochę dalej, pożegnaliśmy się dziękując za fajną wycieczkę i przez Skiereszewo wracam do domu.

    144.50 Km 30.00 Km teren
    06:25 H 22.52 km/h
  • 44.33 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Poznań

    Środa, 18 lipca 2012 · dodano: 18.07.2012 | Komentarze 2

    Dzisiaj wybraliśmy się trzyosobową ekipą- Ja, Jurek i Tomek na dalszą wycieczkę. Pogoda nieciekawa, ale było w miarę znośnie no i nie padało. Na początek ruszyliśmy w kierunku Nekli przez Czerniejewo. W Nekli postój i debata gdzie dalej jedziemy, ostatecznie wybraliśmy jazdę do Poznania na Maltę. Dalsza trasa przebiegała przez różne wioski, w jednej na polu był prawdziwy wysyp bocianów- chyba z 50 ich było :). W końcu dojechaliśmy do znanych mi okolic Trzeka, które odwiedziłem przy objeździe Poznańskiego Ringu. Dalej przez Swarzędz i na Maltę. Dojazd poszedł przez lasek i fajne szybkie szuterki- przyznaję, że to całkiem ciekawy wariant dojazdu ;). Na Malcie dłuższa przerwa na uzupełnianie kalorii- wcinam gofra z bitą śmietaną i owocami i energia odzyskana ;). Objeżdżamy jezioro i kierujemy się w stronę Czerwonaka. W Koziegłowach skręcamy na Kicin. No a jak Kicin to nie mogło zabraknąć Dziewiczej Góry :). Żółtym szlakiem na szczyt i oczywiście pognałem na Killera. Zjechałem 3 razy i coś mi zaczęło stukać. Pomyślałem, że to coś w widelcu- patrzę a tu zacisk przedniego koła się otworzył. Dobrze, że mi koło nie wyleciało na Killerze, bo byłoby nieciekawie. Podjazd na szczyt, przerwa na izobronika i pomknęliśmy żółtym w dół. Przy szlabanie znaleźliśmy parasol, który nie wiedzieć po co zabraliśmy ze sobą :D. Dalej do Wierzonki, gdzie odwiedzamy sklep i zostawiamy parasol Pani w sklepie ;). Z Wierzonki jedziemy przez Kobylnicę, Uzarzewo, Biskupice, Promno, Pobiedziska, Lednogórę, Łubowo, Woźniki. Na Skiereszewie rozstajemy się i dalej szuterkiem jadę do domu.

    35.05 Km 0.00 Km teren
    01:29 H 23.63 km/h
  • 36.58 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Miasto, Wierzbiczany

    Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 15.07.2012 | Komentarze 9

    Wyjazd do miasta a później na Wierzbiczany do Tomka wymienić linki i pancerze przerzutkowe na nowiutkie BBB. Zobaczymy jak to będzie pracować.
    Kategoria <50 Km