Info

avatar Tutaj swoje kilometry opisuje micor z Gniezna. Nakręciłem już 57537.78 km z Bikestats w tym 19559.98 km w terenie- co daje 34.00% poza asfaltami. Jeżdżę ze średnią prędkością 21.69 km/h. Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Bike kumple

Mój klub

Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy micor.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2018

Dystans całkowity:717.14 km (w terenie 70.00 km; 9.76%)
Czas w ruchu:31:40
Średnia prędkość:22.65 km/h
Maksymalna prędkość:54.63 km/h
Suma podjazdów:2232 m
Maks. tętno maksymalne:180 (92 %)
Maks. tętno średnie:150 (77 %)
Suma kalorii:18375 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:47.81 km i 2h 06m
Więcej statystyk
49.56 Km 0.00 Km teren
02:03 H 24.18 km/h
  • 54.63 km/h Max
  • HRmax 173 ( 89%)
  • HRavg 133 ( 68%)
  • Kalorie 1094
  • W górę 140 m
  • Bike: Lawinka

    Niedzielny tlenik

    Niedziela, 28 stycznia 2018 · dodano: 28.01.2018 | Komentarze 2

    Od rana myślałem, czy dziś znów wyjść pokręcić. A to przez niepewną pogodę- wiatr, słońce za chwilę nieco popadało, a to się zachmurzyło. Koniec końców po ogarnięciu mieszkania i przeczekaniu opadu wskoczyłem w obcisłe i ruszyłem. Trasa tak ułożona, żeby wracać z wiatrem w plecy. W pierwszej części (do Czerniejewa) nie dało się jechać szybciej niż ok. 20 km/h, do Wierzyc było nieco lepiej. A po odwróceniu się w stronę Gniezna to zaczęła się całkiem inna jazda- wiatr w plecy i trójka z przodu nie schodziła ze wskazania prędkości ;).

    Kategoria <50 Km


    105.11 Km 5.00 Km teren
    04:22 H 24.07 km/h
  • 36.57 km/h Max
  • HRmax 172 ( 88%)
  • HRavg 141 ( 72%)
  • Kalorie 2575
  • W górę 299 m
  • Bike: Lawinka

    Asfaltowa mglista stówka

    Sobota, 27 stycznia 2018 · dodano: 27.01.2018 | Komentarze 5

    Od kilku dni miałem w głowie pomysł na zrobienie pierwszej "ponad setki" w 2018. Z tegoż względu bacznie obserwowałem prognozy na weekend, jak i nieco głowiłem się nad wariantem trasy- przez aktualne roztopy zmuszony byłem obrać w całości asfaltową pętelkę, co dla mnie wcale nie jest najłatwiejsze ;). Ostatecznie ułożyłem kółko Kłecko- Kiszkowo- Pobiedziska- Wierzyce- Czerniejewo- Gniezno. Wyjazd po 11 i od pierwszych metrów powitała mnie mżawka- na szczęście po jakichś 10 km zostawiłem ją za sobą i później już nie wróciła. Droga do Kłecka poszła spoko i czasami w małych mieścinkach byłem chyba główną atrakcją- tak wnioskuję po spojrzeniach ludzi :D. Za Kłeckiem trafiłem na pierwszy (z dwóch dzisiaj) fragment terenowej drogi. Było sporo błota i standardowo napęd zaczął zgrzytać, a ja w parę chwil byłem pokryty błotną maseczką :). Po tej przeprawie urządziłem krótki postój na lokalnym przystanku w celu wszamania bananka. Następne kilka kilometrów do Kiszkowa przebiegło zupełnie nieznaną mi drogą, za to wyjechałem na doskonale sobie znanym skrzyżowaniu. Za miastem (dokładnie w Łagiewnikach) wykręciłem rogala w kierunku Krześlic i Bednar- przed którymi zarządziłem drugi postój na posilenie się, a w tle słyszałem dźwięk silnika upalanej na lotnisku rajdówki ;). Po przerwie czekała mnie jazda do Wronczyna- miałem drugą błotną przeprawę, następnie do Pobiedzisk a stamtąd doskonale znanymi drogami przez Wierzyce i Czerniejewo do Gniezna. Dziś nawet nie dotykałem aparatu, bo i wszechobecna mgła nie pozwalała na wykonanie przyzwoitych zdjęć niestety. Pierwsza stówka zrobiona i to nawet bez żadnego kryzysu po drodze, czyli spoko. Można cisnąc dalej :).


    Kategoria 100- 150 Km


    34.45 Km 0.00 Km teren
    01:30 H 22.97 km/h
  • 29.63 km/h Max
  • HRmax 161 ( 82%)
  • HRavg 134 ( 69%)
  • Kalorie 804
  • W górę 77 m
  • Bike: Lawinka

    Bardzo orzeźwiające 1,5 godziny

    Wtorek, 23 stycznia 2018 · dodano: 23.01.2018 | Komentarze 0



    18.92 Km 0.00 Km teren
    00:50 H 22.70 km/h
  • 41.12 km/h Max
  • HRmax 170 ( 87%)
  • HRavg 136 ( 70%)
  • Kalorie 456
  • W górę 91 m
  • Bike: Lawinka

    Rozruch nowego suportu

    Poniedziałek, 22 stycznia 2018 · dodano: 22.01.2018 | Komentarze 2

    Po ostatnich jazdach lewe łożysko suportu odmówiło dalszej współpracy- w sumie nie dziwię się po dwóch sezonach intensywnego użytkowania we wszelakich warunkach. Więc dzisiaj zakupiłem nowy suport, po pracy wymieniłem i pojechałem go nieco rozruszać. Warunki na asfaltach już o niebo lepsze- zero chlapy i czyściutko, więc poginało się spoko. Zdecydowanie wolę lekki mrozik i bez tego całego szlamu na ulicach niż to co było ostatnio.


    Kategoria <50 Km


    74.21 Km 5.00 Km teren
    03:26 H 21.61 km/h
  • 34.98 km/h Max
  • HRmax 165 ( 85%)
  • HRavg 138 ( 71%)
  • Kalorie 1879
  • W górę 159 m
  • Bike: Lawinka

    Ciężkie ponad 70

    Sobota, 20 stycznia 2018 · dodano: 21.01.2018 | Komentarze 2

    Dzisiaj w planach miałem co najmniej 3 godzinne kręcenie, co za tym idzie musiałem się nieco nagłowić nad trasą. Ostatecznie wybrałem wariant Witkowo- Czerniejewo- Wierzyce- serwisówka- Gniezno. Co się namęczyłem dzisiaj to wszystko moje :D. Było pod wiatr- niby w miarę słaby ale jakoś niewytłumaczalnie wysysał siły, przed Witkowem dopadł mnie opad śniegu- na szczęście przy wyjeździe z miasta ustał. Później walczyłem z tylnym hamulcem (klocki ocierały o tarczę- chyba przez ten cały syf z drogi). Drobna regulacja i zaczęło mi się w miarę dobrze jechać dopiero w okolicach Malczewa. Nieco podbudowany tym faktem postanowiłem jechać całość założonej trasy (a już w Malczewie byłem zrezygnowany i chciałem odbijać na Gniezno). Dalsza trasa aż do Gniezna to typowa asfaltowa nuda. Stwierdzam, że mam powoli dosyć jazdy w obecnych warunkach, śniegu ledwo napadało a już się roztapia i cała mieszanina wszystkiego co możliwe leci z drogi na rower. Niefajnie jednym słowem.

    Kategoria 50-100 Km


    31.80 Km 10.00 Km teren
    01:40 H 19.08 km/h
  • 35.82 km/h Max
  • HRmax 171 ( 88%)
  • HRavg 133 ( 68%)
  • Kalorie 885
  • W górę 148 m
  • Bike: Lawinka

    Piątek. Breja. Chlapa. Woda

    Piątek, 19 stycznia 2018 · dodano: 19.01.2018 | Komentarze 3

    Dziś trafił mi się wolny dzień w pracy, więc po załatwieniu kilku spraw na mieście wyruszyłem z zamiarem obadania zaśnieżonych okolic- póki jeszcze owy śnieg leży. Za główny cel obrałem skarpę nad jez. Wierzbiczany- bo nie przypominam sobie, bym tam był w takich warunkach. Po zjechaniu na drogę prowadzącą do ośrodka w Jankowie ten chytry plan przeistoczył się w walkę o utrzymanie równowagi i co za tym idzie nie zaliczenie gleby. To jakoś się udawało aż do okolic skarpy- gdzie koła złapały uślizg nie do uratowania i miałem pierwszą glebę w tym roku prosto w biały puch (bez strat). Ze skarpy kierunek Kujawki, gdzie wskoczyłem na asfalt. A na nim dla odmiany spod kół bryzgały spore ilości pośniegowego błota, co zbytnio fajne nie było. Tak więc skromne 3 dyszki zrobione i w domu czyszczenie sprzętu z wszechobecnego syfu. Dobre i to ;).



    Kategoria <50 Km


    23.13 Km 0.00 Km teren
    01:00 H 23.13 km/h
  • 33.27 km/h Max
  • HRmax 175 ( 90%)
  • HRavg 143 ( 73%)
  • Kalorie 577
  • W górę 61 m
  • Bike: Lawinka

    Godzina w śnieżno- błotnej brei

    Środa, 17 stycznia 2018 · dodano: 17.01.2018 | Komentarze 0

    Kategoria <50 Km


    62.11 Km 35.00 Km teren
    02:59 H 20.82 km/h
  • 32.41 km/h Max
  • HRmax 165 ( 85%)
  • HRavg 144 ( 74%)
  • Kalorie 1818
  • W górę 161 m
  • Bike: Lawinka

    Dobre 3 godziny nigdy nie są złe

    Niedziela, 14 stycznia 2018 · dodano: 14.01.2018 | Komentarze 3

    Dziś ranek przywitał lekkim mrozikiem- jakieś -4°C, poza tym warunki były spoko. Postanowiłem więc w końcu wyskoczyć na dłuższy terenowy trip. Padło na lasy Czerniejewskie i tamtejsze "babskie jeziorka". Przebijanie się na obrzeża miasta zajęło całe 20 minut! Z Gniezna  pokręcone asfaltem do Gębarzewa, Pawłowa i tu się już wbiłem w las. Było trochę zamrożonych kolein, ale ogólnie było w porządku. Na pewno o niebo lepiej niż na wczorajszych odcinkach. Dla odmiany dziś pomykałem pół na pół po śniegu i zmarzniętej ziemi. Nad leśnym jeziorkiem obowiązkowy postój celem zrobienia fotek i posilenia się. Odtąd to już tradycyjna droga do Gniezna z zahaczeniem Jezierc, Wierzyc, Przyborowa i Mnichowa. Dzisiejszą temperaturę najlepiej opiszę w ten sposób- wjeżdżając pod koniec do miasta rękawy w mojej kurtce miejscami stały się sztywne :D. Pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło.








    Kategoria 50-100 Km


    51.92 Km 10.00 Km teren
    02:21 H 22.09 km/h
  • 32.09 km/h Max
  • HRmax 165 ( 85%)
  • HRavg 138 ( 71%)
  • Kalorie 1365
  • W górę 145 m
  • Bike: Lawinka

    Sobotnie 50

    Sobota, 13 stycznia 2018 · dodano: 14.01.2018 | Komentarze 6

    Nadszedł upragniony weekend, znaczy, że w końcu można pojeździć w dziennym świetle ;). Standardowo do przekręcenia ponad 2 godziny więc ruszyłem z zamiarem zahaczenia choć małej ilości terenu. Do Lubochni asfaltami poszło spoko, a na wjeździe do lasu stwierdziłem, że będzie teraz wesoło. Wszędzie rozjeżdżone przez auta ślady no i po śnieżnej warstwie prawie nie było śladu- ostały się resztki na skrajach drogi. Trzeba było się mocno koncentrować, żeby nie dopuścić do poślizgu i pewnej gleby. Bądź co bądź udało się przejechać owy odcinek w pionie ;). Wyjechałem w Gaju i stąd już w całości "szarym dywanem" wróciłem do Gniezna. To był chyba pierwszy raz w tę zimę, gdy miałem okazję jechać po śniegu :D



    Kategoria 50-100 Km


    22.45 Km 0.00 Km teren
    00:58 H 23.22 km/h
  • 38.32 km/h Max
  • HRmax 180 ( 92%)
  • HRavg 150 ( 77%)
  • Kalorie 631
  • W górę 106 m
  • Bike: Lawinka

    Popracowa godzinka

    Czwartek, 11 stycznia 2018 · dodano: 11.01.2018 | Komentarze 2

    Standardowy objazd asfaltów po pracy, miejscami bardzo ślisko przez marznące opady deszczu, jakie były w ciągu dnia. Przy okazji pierwsza jazda na nowiutkich blokach- nareszcie nic nie skrzeczy pod podeszwą, błogi spokój ;).

    Kategoria <50 Km