Info

avatar Tutaj swoje kilometry opisuje micor z Gniezna. Nakręciłem już 57537.78 km z Bikestats w tym 19559.98 km w terenie- co daje 34.00% poza asfaltami. Jeżdżę ze średnią prędkością 21.69 km/h. Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Bike kumple

Mój klub

Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy micor.bikestats.pl

Archiwum bloga

81.72 Km 25.00 Km teren
04:25 H 18.50 km/h
  • 45.12 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Poświąteczna spalara kalorii

    Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 · dodano: 21.04.2014 | Komentarze 4

    Wczoraj z racji świątecznego dnia tak się wszystkiego przez cały dzień najadłem, że dzisiaj trzeba było zrobić dłuższą wycieczkę żeby spalić te wszystkie sałatki, bigosy, serniki, czekolady itp. :). Zbiorka tradycyjnie na torach- ekipa Mr Jerry, Marcin i ja. Wymyśliliśmy kierunek jazdy na Rogowo. Dojazd pod silny wiatr, w sumie jak słońce wychodziło zza chmur to było całkiem ciepło, ale jak się chowało- masakrycznie zimno się w moment robiło. Do Rogowa jechaliśmy przez takie wioski jak Pyszczyn, Modliszewo, Modliszewko, Dębłowo, Nowaszyce, Dziadkowo, Rzym. Za Dziadkowem skręciliśmy w leśną ścieżkę, którą dojechaliśmy nad jezioro Zioło. Przy brzegu zorganizowaliśmy długą przerwę na popas i przy okazji słuchając opowieści Pana Jurka o tym, jak w tym jeziorze dawniej łowił ryby :). Po postoju do Rzymu i tu wbiliśmy się w singielek obok dawnych torów wąskotorówki. Wyjechaliśmy obok spalonego kościoła- przykry widok, bo był on jedną z wizytówek miasta. W Rogowie postój na rynku- sporo się wygrzaliśmy w słońcu, tak przyjemnie się grzało, że opornie szło ponowne wsiadanie na rowery ;). Z Rogowa do Mięcierzyna i dalej na Długi Bród. Tu stwierdziliśmy, że skręcamy w nieznaną, leśną ścieżkę. Sporo czasu nią pomykaliśmy i wyjechaliśmy w okolicach Sarnówka. Stąd już przez Ganinę do Gniezna. Zrobiliśmy jeszcze krótką pauzę nad jeziorem Strzyżewskim. W Gnieźnie standardowo przejazd przez rynek, Wenecję, pożegnanie na torach i do domu.

    Zdjęcia by Hulk ;)



    Nad jeziorem Zioło



    Spalony kościół w Rogowie


    Postój na rogowskim rynku


    Gdzieś w Dębówieckim lesie :)




    Komentarze
    micor
    | 15:41 środa, 23 kwietnia 2014 | linkuj Kenhill - Skądś trzeba mieć energię do jazdy ;P
    Kenhill
    | 11:40 środa, 23 kwietnia 2014 | linkuj Nie prościej było po prostu tyle nie jeść? :D
    micor
    | 20:36 wtorek, 22 kwietnia 2014 | linkuj jelon85 - Na rynku byliśmy tak od 13:40 gdzieś do 14 :).
    jelon85
    | 18:11 poniedziałek, 21 kwietnia 2014 | linkuj O której godzinie wygrzewaliście się na rynku, bo kilka razy spacerowałem po rynku i nie było widać żadnych rowerzystów :)
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa obser
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]