Info

avatar Tutaj swoje kilometry opisuje micor z Gniezna. Nakręciłem już 57537.78 km z Bikestats w tym 19559.98 km w terenie- co daje 34.00% poza asfaltami. Jeżdżę ze średnią prędkością 21.69 km/h. Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Bike kumple

Mój klub

Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy micor.bikestats.pl

Archiwum bloga

27.36 Km 15.00 Km teren
01:23 H 19.78 km/h
  • 35.37 km/h Max
  • HRmax 174 ( 89%)
  • HRavg 146 ( 75%)
  • Kalorie 834
  • W górę 258 m
  • Bike: Lawinka

    Sobotni skrócony wyjazd

    Sobota, 24 lutego 2018 · dodano: 25.02.2018 | Komentarze 4

    Dziś jak co weekend musiałem wyjść coś pokręcić. Plan zakładał jazdę po okolicznych lasach, by choć trochę uciec od hulającego wiatru- padło na dawno nie odwiedzane Wierzbiczany. Dojazd to praktycznie ciągle 'wmordewind', lepiej było gdy schowałem się wśród drzew. Odwiedziłem ulubioną skarpę nad jeziorem, pokręciłem po lasach w okolicach Lubochni/ Krzyżówki, po czym ponownie udałem się na skarpę. I tam złapałem pierwszego kapcia w roku. Zabrałem się za łatanie małego uszkodzenia, a tu łatka nie miała ochoty się przykleić. Z kolejną miałem taki sam problem- w sumie stracone 20 min. na mrozie. Po tych nieudanych próbach stwierdziłem, że nie ma sensu dalej walczyć i zadzwoniłem po transport. Czekał mnie jeszcze kilkukilometrowy spacer na parking w Jankowie i wpakowanie roweru do auta. Mimo, że nie wyjazd nie do końca poszedł po mojej myśli to pozytywna strona jest taka, że w końcu wleciało więcej terenu i miksu podjazdowo-zjazdowo-singlowego więc w sumie jestem zadowolony.



    Kategoria <50 Km



    Komentarze
    micor
    | 06:24 poniedziałek, 5 marca 2018 | linkuj Mariusz - Gadasz tam, tragedia to dopiero w tygodniu była.

    Sebek - Sam wiatr nie był jakoś bardzo zły, ale przezornie kręciłem po lasach żeby się od niego odgrodzić.

    Jacek - Czyli nie marnowałeś czasu. Nowa wiedza zawsze się przyda, teraz to chyba w pełni sam możesz przeserwisować Scociaka pewnie. Kapci to ja łapię naprawdę mało- w pogotowiu zawsze wożę łatki- na ogół wystarcza, choć akurat w takiej sytuacji dętka by się mega przydała.
    JPbike
    | 16:56 niedziela, 25 lutego 2018 | linkuj Ja ten arktyczny weekend odpuściłem rowerowo, zresztą w sobotę do pracy.
    Za to kompletnie przeserwisowałem amorka, kilka wieczorów zleciało i przy tym poznałem skomplikowaną zasadę działania olejowego tłumika z blokadą skoku :)
    Co do kapci - zawsze wóz ze sobą nową dętkę, albo przerzuć się na mleko.
    sebekfireman
    | 12:37 niedziela, 25 lutego 2018 | linkuj Na tym mrozie złapać kapcia to nic fajnego. Też miałem zajechać wczoraj na skarpę ale odpuściłem przejazd przez pola zaraz jak poczułem na twarzy ten mroźny wiatr po wyjściu z domu.
    maniek1981
    | 11:30 niedziela, 25 lutego 2018 | linkuj Wczoraj to tak mrozem waliło po pysku, że wyszedłem tylko do sklepu po pieczywo i miałem dosyć :-D
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa pobie
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]