Info

avatar Tutaj swoje kilometry opisuje micor z Gniezna. Nakręciłem już 57537.78 km z Bikestats w tym 19559.98 km w terenie- co daje 34.00% poza asfaltami. Jeżdżę ze średnią prędkością 21.69 km/h. Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Bike kumple

Mój klub

Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy micor.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2011

Dystans całkowity:1274.06 km (w terenie 445.00 km; 34.93%)
Czas w ruchu:56:13
Średnia prędkość:22.66 km/h
Maksymalna prędkość:50.73 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:63.70 km i 2h 48m
Więcej statystyk
106.08 Km 40.00 Km teren
04:37 H 22.98 km/h
  • 40.40 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Rogowo... z Jerzyp1956

    Wtorek, 16 sierpnia 2011 · dodano: 16.08.2011 | Komentarze 5

    Mnichowo> Gniezno> Mnichowo> Gniezno> Dębówiec> L. Mięcierzyn> Rogowo> Rzym> Kowalewo> Przysieka> Świątniki> Zdziechowa> Gniezno> Mnichowo

    Dzisiaj znów wycieczka z Panem Jurkiem. W bliższych okolicach już prawie wszystko objechane, to wymyśliłem wypad do Rogowa. Obraliśmy trasę przez Dębówiecki las, przestudiowałem mapę i zobaczyłem, że można tym lasem dojechać prawie do samego Rogowa. No to jedziemy. Najpierw leśną drogą, dobrze utwardzoną, piachu niewiele to jechało się w miarę szybko i sprawnie. Później wyjeżdżamy na asfaltówkę, jedziemy nią przez Mięcierzyn (jakiś chyba rezerwat przyrody, nie przyjrzałem się znakom :P) i wyjeżdżamy obok jeziora Lubieckiego. Drogą krajową nr 5 docieramy do Rogowa, robimy fotki na rynku i jedziemy zobaczyć dinozaury :D. Jak na złość coś się stało z moim aparatem. Pokazał się komunikat "Błąd obiektywu" i zaczął robić zamiast zdjęć białe tło. Ale już po przyjeździe do domu działa normalnie na szczęście :). Postanowiłem zadzwonić do Jelona z pytaniem czy idzie na rower, ale niestety był w pracy i nie mógł nam potowarzyszyć. Pozdrawiam pracującego Szymona :). Dalej do sklepu, kupuję izotonika za 1,99 zł o wymownej nazwie "Go", średniawy był :P. Wcinam bananka i dalej w drogę. Przez Rzym, Kowalewo, Przysiekę. Mieliśmy jeszcze pojechać zobaczyć głaz narzutowy w Sokolnikach, ale pogoda się taka jakaś zrobiła jakby się miało rozpadać. No nic, pojedziemy innym razem. Jedziemy dalej przez Zdziechowę i jesteśmy już w Gnieźnie. I się rozjeżdżamy, Pan Jurek do domu, a ja na Wenecję dokręcić do setki. Na Wenecji spotykam Natalię i Dawida, razem kręcimy kilka kółek i jedziemy dalej po piachach obok toru motocrossowego i kawałek dalej się rozstajemy. Natalia i Dawid w kierunku wigwamu a ja do domu.

    W Rogowie © micor

    W paszczy dinusia :) © micor

    Takie tam stworki są, a podobno wyginęły :) © micor

    Kościół w Rogowie © micor


    107.18 Km 35.00 Km teren
    04:34 H 23.47 km/h
  • 40.77 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Września, Nekla... z Jerzyp1956

    Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 14.08.2011 | Komentarze 4

    Mnichowo> Gniezno> Żydowo> Czeluścin> Gulczewo> Grzybowo> Września> Grzymysławice> Mystki> Kokoszki> Nekla> Jezierce> Rakowo> Lipki> Głożyna> Pawłowo> Mnichowo

    Dzisiaj umówiłem się na jazdę z Panem Jurkiem, który wyjechał wcześniej ode mnie i musiałem gnać na spotkanie w Grzybowie. Główną drogą z Gniezna na Wrześnię trasa szybko minęła i spotkaliśmy się przy grzybowskim kościele. Dalej rzuciłem hasło "Września", więc jedziemy. Kolejne 6 km i jesteśmy na miejscu. Robimy kilka zdjęć i dalej w drogę. Przejeżdżamy obok fabryki Tonsilu, pod autostradą A2 i kawałek za Wrześnią skręcamy w kierunku Grzymysławic. Przez Mystki i Kokoszki (jak w Gnieźnie :D) docieramy do Nekli. Tam dłuższa przerwa na zakupy, sesję zdjęciową i jedzenie. Mają w tym mieście bardzo ładny rynek ;). Dalej jedziemy drogą na Czerniejewo, kręcimy w lewo na Jezierce, przejeżdżamy obok jeziora i obieramy kierunek Rakowo. Zdziwiła nas ilość ludzi w lesie- naprawdę dużo ich tam chodziło. Jedziemy cały czas leśną drogą przez Rakowo, Lipki, Głożynę i wyjeżdżamy przy kościele w Pawłowie. A stąd już kawałek do domu.

    We Wrześni © micor

    A2 kierunek Poznań © micor

    Nad A2 © micor

    Na rynku w Nekli © micor

    Droga Nekla- Czerniejewo © micor

    Leśna droga © micor

    Tablica Nadleśnictwa © micor


    147.35 Km 80.00 Km teren
    06:37 H 22.27 km/h
  • 41.13 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Szlak "Cztery Jeziora"

    Piątek, 12 sierpnia 2011 · dodano: 12.08.2011 | Komentarze 6

    Mnichowo> Gniezno> Wierzbiczany> Krzyżówka> Gaj> Wylatkowo> Powidz> Przybrodzin> Ostrowo> Anastazewo> Szydłówiec> Osówiec> Suszewo> Mrówki> Wilczyn> Cegielnia> Zygmuntowo> Tręby Stare> Anastazewo> Ostrowo> Przybrodzin> Wylatkowo> Kalina> Jankowo> Wierzbiczany> Gniezno> Mnichowo

    Dzisiaj korzystając z ładnej pogody wybrałem się na kolejną wyprawę z serii "Szlaki rowerowe Powidzkiego Parku Krajobrazowego". Wybór padł na szlak czarny "Cztery Jeziora", który ma długość 28,7 km. Szlak szlakiem ale jakoś trzeba dojechać. Oczywiście wybrałem się terenem przez las wierzbiczański i później w kierunku Skorzęcina. Tam w lesie spotykam kolesia na rowerze, który zmierzał w tym samym kierunku co ja, toteż jechaliśmy razem aż do Powidza. Pokręciłem się po tejże wiosce i dalej w kierunku Przybrodzina. Tam przerwa na miejscu postojowym na zrobienie kilku zdjęć i w dalszą drogę. W Anastazewie zmiana szlaku z niebieskiego na docelowy czarny. Przez Szydłówiec dojeżdżam do Osówca, gdzie widokiem straszą opuszczone fabryki. W miejscowości Mrówki następna przerwa na miejscu postojowym. Wcinam chleb z nutellą i dalej do Wilczyna. Następnie przez Zygmuntowo, Tręby Stare dojeżdżam do Anastazewa i dzisiejszy cel- czarny szlak zaliczony. W Ostrowie wstąpiłem do Daniela do sklepu, kupiłem wodę, zrobiłem przerwę na drugą skibkę chleba z nutellą i ruszam dalej. Przez Przybrodzin i Wylatkowo dojeżdżam do leśnictwa Piłka. Tam fotografuję młyn wodny, były co prawda tabliczki "Teren prywatny", ale olałem je :P. Gdy dojechałem do Kaliny złapał mnie deszcz, przestało padać gdy wjechałem do Gniezna. Dalej przez Wenecję jadę do domu. I kolejny konkretny dystans za mną :)

    Przybrodzin- miejsce postojowe © micor

    Jezioro Powidzkie Małe © micor

    Kumpel z postoju :) © micor

    Stacja kolei wąskotorowej w Anastazewie © micor

    Kościół w Szydłówcu © micor

    Opuszczona fabryka w Osówcu © micor

    Budynki fabryki w Osówcu © micor

    Młyn wodny © micor

    Młyn wodny- widok 2 © micor


    Na koniec film ;)



    25.14 Km 8.00 Km teren
    00:59 H 25.57 km/h
  • 44.76 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Miasto

    Czwartek, 11 sierpnia 2011 · dodano: 11.08.2011 | Komentarze 1

    Po paru dniach przerwy spowodowanej kiepską pogodą mała wycieczka po mieście. Poza tym zapisałem się na maraton w Hermanowie na dystans mega. A 2 dni temu dotarły do mnie bajeranckie skarpety, które dostałem za nic :D.

    Skarpety od ligamtb.pl © micor
    Kategoria <50 Km


    71.99 Km 10.00 Km teren
    03:19 H 21.71 km/h
  • 48.42 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Gołąbki, Mogilno... z Jerzyp1956

    Niedziela, 7 sierpnia 2011 · dodano: 07.08.2011 | Komentarze 3

    Rano wyprawa na rynek... i przemilczmy ten temat bo nikt nie przyjechał. No to cóż- zadzwoniłem do Pana Jurka z pytaniem czy wybiera się dzisiaj na rower. Umówiliśmy się o 14:00 i do tego czasu poczekałem u babci przy okazji wcinając niedzielny obiadek :). O 14:00 na Wenecję i w drogę. Pomysł- Gołąbki, jedziemy tam przez dębówiecki las. Na Gołąbkach sesja foto i dalej w drogę. Wpadłem na pomysł jazdy do Mogilna więc jedziemy. Jakimś cudem wyjechaliśmy w wiosce o nazwie Cegielnia (mam niezłą zagadkę jak udało nam się tam wyjechać; chyba brak mapy trochę pomógł). Następnie jedziemy przez Niestronno, Wieniec (tu osiągnięty V-max, niezły zjazd, jakby jeszcze trochę dokręcić to byłoby ponad 50 km/h :) ), wyjeżdżamy w Padniewku i już rzut beretem do Mogilna. Niestety w momencie, gdy wjechaliśmy do Mogilna zerwał się dość silny wiatr i widać chmury deszczowe nadciągające od strony Gniezna, więc decydujemy się wracać do Gniezna pociągiem. Chwilkę po zakupie biletów rozpadało się i to dosyć mocno. Czekamy na pociąg jakieś 30 minut, wsiadamy i jedziemy do domu. Wysiadka w Gnieźnie i tu też pada choć nie tak mocno, ale jechać trzeba. Przemoknięty wracam do domu.

    Na Gołąbkach © micor

    Mogileński Dworzec © micor

    W Mogilnie © micor

    Rowerki na dworcu w Mogilnie © micor

    Lawinka w pociągu © micor


    29.89 Km 5.00 Km teren
    01:20 H 22.42 km/h
  • 35.23 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Miasto, Wenecja

    Sobota, 6 sierpnia 2011 · dodano: 06.08.2011 | Komentarze 2

    Kategoria <50 Km


    34.34 Km 10.00 Km teren
    01:35 H 21.69 km/h
  • 39.36 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Łazienki, Wenecja

    Piątek, 5 sierpnia 2011 · dodano: 05.08.2011 | Komentarze 0

    Wycieczka na Łazienki pojeździć po tamtejszych pagórkach ;), trochę kółek wokół Wenecji i powrót szuterkiem przez Skiereszewo.
    Takie podjazdy się na Łazienkach próbuje zaliczać ;)
    Podjazd na Łazienkach © micor
    Kategoria <50 Km


    51.13 Km 10.00 Km teren
    02:17 H 22.39 km/h
  • 34.59 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Żydowo, Pawłowo... z Jerzyp1956

    Środa, 3 sierpnia 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0

    Na początek przejazd górkami na Łazienkach i kółko wokół jeziora. Gdy wracałem do domu na Wenecji spotkałem Pana Jurka i razem wybraliśmy się na przejażdżkę. Jechaliśmy przez Sczytniki Duchowne, Kędzierzyn, Niechanowo, Żydowo, Pawłowo. W Mnichowie odbiłem do domu a Pan Jurek pojechał dalej do Gniezna.

    88.75 Km 45.00 Km teren
    03:57 H 22.47 km/h
  • 43.48 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Wierzbiczany, Żelazkowo

    Wtorek, 2 sierpnia 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0

    Dzisiaj zgadałem się z klubowym kolegą Kudłatym i Świrusem na wspólną jazdę. Zbiórka o 18:00 pod McDonaldem, przez Łazienki jedziemy do Jankowa, o dziwo nie ma zbyt wiele błota ;). Trochę podjeżdżamy i kierujemy się na Wierzbiczański las. Tam podjazd na słynną skarpę (widok), przejazd przez strumyk i kolejny podjazd. Następnie jedziemy w kierunku Lubochni, kręcimy wzdłuż jeziora i postój przy sklepie. Przez Wolę Skorzęcką i Kędzierzyn dojeżdżamy do Żelazkowa, a stamtąd przez Las Miejski do Gniezna. Lawinka się trochę ubłociła dzisiaj, ale im więcej błota tym większa frajda z jazdy ;).

    23.82 Km 6.00 Km teren
    01:04 H 22.33 km/h
  • 31.97 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Miasto

    Poniedziałek, 1 sierpnia 2011 · dodano: 01.08.2011 | Komentarze 0

    Wyprawa do miasta kupić ściągacz do korby. I już mam prawie komplet kluczy do samodzielnego serwisowania roweru, może otworzę warsztat rowerowy bo lubię "dłubać" przy rowerkach, a i zdolności manualnych nie brakuje :D:D:D:D.
    Kategoria <50 Km