Info

avatar Tutaj swoje kilometry opisuje micor z Gniezna. Nakręciłem już 57537.78 km z Bikestats w tym 19559.98 km w terenie- co daje 34.00% poza asfaltami. Jeżdżę ze średnią prędkością 21.69 km/h. Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Bike kumple

Mój klub

Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy micor.bikestats.pl

Archiwum bloga

26.72 Km 26.72 Km teren
01:34 H 17.06 km/h
  • 37.55 km/h Max
  • W górę 556 m
  • Bike: Lawinka
      Uczestnicy

    XC Pniewy

    Niedziela, 3 lipca 2016 · dodano: 04.07.2016 | Komentarze 0

    No, nadszedł czas ostatniego (niestety) wyścigu XC w tym roku. Miejscówka to znane już Pniewy, gdzie jest jedna z lepszych tras XC w naszej okolicy. Po dojeździe na miejsce wraz z Danielem szybkie załatwianie formalności w biurze zawodów i ekspresowe przebieranie. Daniel pojechał na start swojego wyścigu Mastersów,  natomiast ja udałem się na rekonesans pętli. A ta zbytnio nie różniła się od tej, którą jechaliśmy w maju (dołożony jeden zawijasowy fragment i zlikwidowany super zjazd po palecie). W oczekiwaniu na swój start pooglądałem nieco ze ścigu Mastersów, pogadałem i jakoś czas zleciał.

    Przyszła pora ustawić się na starcie- przed tym jakaś jazda w kółko, odprawa, gadka sędziego.. Odliczanie. Ostre pociskanie na starcie jak zwykle średnio mi poszło, choć było i tak nieźle z racji bardzo małej jak na finał cyklu ilości osób. Czołówka to odjechała w moment i właściwie od razu wskoczyłem na swoje miejsce. Pierwsze kółka jak zwykle na XC to u mnie ogień, pociskanie i szalejące do granic tętno. Jakby nie było- później to przechodzi i dalej się ostro ciśnie. Początkowo to jechałem na kole juniora z Piły i mając za sobą dwie sztuki- oni w miarę szybko zostali dość daleko za nami. Pętelki mijały, niezła zabawa była cały czas a ja z kolegą z juniorów łeb w łeb i koło w koło. Do czasu- na stromej ściance obrałem zły tor jazdy, przednie koło zakopało się w piachu i trzeba było szybko wbiec na górę. Akurat na szczycie stał Jacek i uspokoił mnie mówiąc, że następni są daleko za mną. No to wsiadamy i gonimy juniorka ;). Ostro i szybko pociskając na trasie doszedłem go po chwili, aż sam się nieco zdziwiłem że tak krótko mi to zajęło ;). Na trzecim kółku udało mi się go wyprzedzić na kamienistej sekcji w lesie i odtąd to już miałem komfort pustej trasy przed sobą i coraz bardziej odjeżdżałem. Całkiem miło się tak jechało na swoje 100% i mając ogromną frajdę z tego. Teraz to już całkowicie bawiłem się jazdą- wybijałem się na sekcji z dropami i nieźle na nich latałem, szybko mykałem na zjazdach, ćwiczyłem pompowanie na wybojach a na drewnianej mega bandzie jechałem tak szybko i wysoko jak nigdy :). Na czwartym kółku zacząłem się zastanawiać gdzie też jest lider wyścigu- nie kto inny jak Bartek Mikler. Szybki wjazd na moją piątą pętelkę i nadal nikogo za mną- no to cały czas pomykamy! Przed ostatnim rockgardenem przy miasteczku słyszę redaktora Kurka, który mówi, że właśnie Bartek mnie dogania. Po przejeździe kamieni rozglądam się i faktycznie widzę go za sobą. Zdobyłem pokłady energii, przyspieszyłem i uciekłem. Na ostatniej rundzie to już na trasie było całkowicie pusto- nawet osoby zabezpieczające się zmyły :D. Także spędziłem na wyścigu najwięcej czasu ze wszystkich, ale skończyłem jako ostatni bez dubla od Miklera- więc spoko :).

    Wynik:
    8/14 Open (czekam za wynikami od orga)

    Fotki by JPbike










    Kategoria <50 Km, XC



    Komentarze
    Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa empot
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]