Info

avatar Tutaj swoje kilometry opisuje micor z Gniezna. Nakręciłem już 57537.78 km z Bikestats w tym 19559.98 km w terenie- co daje 34.00% poza asfaltami. Jeżdżę ze średnią prędkością 21.69 km/h. Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Bike kumple

Mój klub

Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy micor.bikestats.pl

Archiwum bloga

65.55 Km 60.00 Km teren
03:38 H 18.04 km/h
  • 45.08 km/h Max
  • HRmax 179 ( 92%)
  • HRavg 153 ( 78%)
  • Kalorie 2487
  • W górę 1010 m
  • Bike: Peak

    DT4YOU MTB Maraton Oborniki 2019

    Sobota, 27 kwietnia 2019 · dodano: 02.05.2019 | Komentarze 2

    Kolejna edycja niemal kultowego już maratonu DT4You Oborniki miała miejsce w ostatnią sobotę kwietnia. Jako, że pakiet startowy udało mi się wygrać w konkursie trzeba było obowiązkowo stawić się na starcie.
    Dojazd z Danielem szybki i przyjemny, na miejscu wizyta w biurze zawodów, odbiór pakietu i przebieranie- czyli okołostartowa rutyna. Pogoda przed startem nie rozpieszczała- chłodnawo i wiaterek. Standardowo zrobiłem objazd pierwszych kilku kilometrów trasy i od razu zaskoczyła mnie spora ilość piasku na drodze.
    Przyszła pora na ustawienie na starcie- sektor Mega liczebnością wydał mi się nieco większy niż rok temu. Ustawiłem się tak w drugiej połowie, gdyż zadowalającej formy nadal brak ;). Po starcie miałem trochę przebijania się na początkowym asfalcie i zyskałem kilkanaście pozycji. A po wjeździe w teren zaczęła się prawdziwa terenowa wyrypa. W zasadzie 85% trasy to jeden wielki singiel, co było zarówno zaletą i wadą. Zaletą, bo spoko się po nich kręciło- a wadą wyszła głównie przy przejeździe „Qni” z mini, bo było bardzo mało miejsca by ich przepuścić- a jak powszechnie wiadomo „Qnie” należy przepuścić za wszelką cenę bo inaczej stracą 0,00003 sekundy na mecie :D. A reszta trasy była jeszcze bardziej wymagająca niż w 2018- jeszcze więcej podjazdów, zjazdów i wspomniany piach sprawiały, że trudno było nawet sięgnąć po bidon. Na jednym z szybkich zjazdów usianych muldami prawie zaliczam glebę- źle oceniłem odległość powtarzających się nierówności, zarzuciło rowerem i wypiął mi się lewy but. Na szczęście jakoś wyhamowałem i tylko lekko obiłem nogi ;). Dalej już jechałem spokojnie aż do mety. Na drugiej pętli szło całkiem spoko, choć zmagałem się z problematycznym dziś napędem. Co chwila przy zrzucaniu spadał z koronek korby i to strasznie irytowało i wybijało z rytmu, więc jechałem dla przyjemności ;). Delikatny ubytek sił dopadł mnie w zasadzie dopiero na ostatnich kilometrach. Na sensowny finisz już nie starczyło zupełnie sił.
    Podsumowując nie było tragicznie- kolejny raz dobra obornicka trasa zaliczona i bez takiego „zgona” na mecie jak rok temu.
    I na dodatek poszczęściło mi się w tomboli- zgarnąłem patriotyczną koszulkę oraz zaciski do kół ;).











    Kategoria 50-100 Km, Maraton



    Komentarze
    micor
    | 05:47 sobota, 11 maja 2019 | linkuj Ania - O tak, ten maraton uznaję za wyjątkowo udany- w zeszłym roku też coś tam w tomboli zgarnąłem ;)
    anka88
    | 19:54 sobota, 4 maja 2019 | linkuj Nie dosyć, że wygrany pakiet startowy to jeszcze dopisało Ci szczęście w kolejnych wygranych :)
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa kalne
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]