Info

avatar Tutaj swoje kilometry opisuje micor z Gniezna. Nakręciłem już 57537.78 km z Bikestats w tym 19559.98 km w terenie- co daje 34.00% poza asfaltami. Jeżdżę ze średnią prędkością 21.69 km/h. Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Bike kumple

Mój klub

Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy micor.bikestats.pl

Archiwum bloga

134.13 Km 40.00 Km teren
06:26 H 20.85 km/h
  • 38.45 km/h Max
  • HRmax 173 ( 89%)
  • HRavg 122 ( 62%)
  • Kalorie 3077
  • W górę 547 m
  • Bike: Peak
      Uczestnicy

    Na bunkry!

    Wtorek, 20 sierpnia 2019 · dodano: 21.08.2019 | Komentarze 2

    Kolejny pomysł na urlopowy trip pojawił się w sumie niespodziewanie. Po prostu jakiś czas temu dowiedziałem się, że na skraju Puszczy Zielonki znajdują się pozostałości po Dywizjonie Rakietowym i zapragnąłem je zobaczyć na własne oczy. A dziś z racji dobrej pogody i braku konkretniejszych planów a także w ramach przetarcia przed kolejną dłuższą wyprawą w ciekawe miejsce (na dniach) postanowiłem właśnie tam pojechać. Dojazd w sporej części asfaltowy poszedł naprawdę szybko, a dosłownie chwilę przed wyjazdem udało się zgadać z Kubą na spotkanie na miejscu. Przy głównej bramie dywizjonu widnieją tablice informujące o zakazie wjazdu oraz o monitorowaniu terenu, lecz z pewnością są tylko pozostałością po opuszczeniu terenu, gdyż zaraz obok bramy siatka ogrodzeniowa praktycznie nie istnieje. Tak więc bez problemów dostaliśmy się do środka, by nieco pozwiedzać. Od razu poszliśmy w kierunku swego rodzaju bunkra. I wrażenie całkiem fajne robi, szkoda tylko, że jest "wypruty" z całego wyposażenia. Niemniej od środka również udało się go obadać- było całkiem klimatycznie ;). Następnie obeszliśmy nieco więcej terenu, niestety nie trafiając na żadne inne ciekawe budynki. Więc pojechaliśmy dalej. Z racji w miarę wczesnej godziny zdecydowałem się jeszcze potowarzyszyć i pokazać Kubie stary port rzeczny w Czerwonaku. Tu znów odczułem specyficzny klimat opuszczonego miejsca- no i wejście po marnych schodach na najwyższe piętro starego żurawia także musiałem wykonać ;). Po tym jeszcze chwilę pokręciliśmy wspólnie, po czym w Koziegłowach odbiłem w kierunku Wierzenicy. A stamtąd już znaną i tradycyjną drogą do Gniezna prowadzącą przez Uzarzewo, Promno, ścieżkami Parku Krajobrazowego, Wierzyce i na koniec serwisówką- powrót wyszedł bardziej terenowy ;). 































    Komentarze
    micor
    | 07:20 sobota, 31 sierpnia 2019 | linkuj Grigor - Fajnie? :)
    grigor86
    | 21:25 sobota, 24 sierpnia 2019 | linkuj Byłem :-)))
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa cztwa
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]