Info

avatar Tutaj swoje kilometry opisuje micor z Gniezna. Nakręciłem już 57537.78 km z Bikestats w tym 19559.98 km w terenie- co daje 34.00% poza asfaltami. Jeżdżę ze średnią prędkością 21.69 km/h. Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Bike kumple

Mój klub

Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy micor.bikestats.pl

Archiwum bloga

157.24 Km 60.00 Km teren
07:33 H 20.83 km/h
  • 53.40 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Kujawsko- Pomorskie atrakcje

    Piątek, 8 czerwca 2012 · dodano: 09.06.2012 | Komentarze 11

    Dzisiejsza wycieczka obfitowała w różne atrakcje, więc postaram się w dużym skrócie ją opisać :). Pomysłodawcą wypadu był Sebastian- kilka dni temu rzucił pomysł zwiedzenia Kujawskich miejscówek. Terminy pasowały, udało się zebrać pięcioosobową ekipę no to jedziemy. W piątek wczesnym rankiem wyjechałem do Gniezna, gdzie spotkałem się z Jurkiem i pojechaliśmy na dworzec PKP. Kupno biletów, trochę oczekiwania na pociąg i kwadrans po 6- tej odjazd. W wagonie czekał już na nas Grzegorz, z którym to była kupa śmiechu podczas całego dnia ;). W Trzemesznie wsiedli Sebek oraz Mateusz i dzisiejsza ekipa była już w komplecie. Pociągowy czas zleciał na pogawędkach i wysiedliśmy w Inowrocławiu. Na początek odwiedziliśmy tamtejsze solanki, w których dziwnie pachniało i jakiś Mistrz Zen ćwiczył jogę :D- śmiechu co nie miara. Później pokręciliśmy się po parku, gdzie stoi rzeźba bezwstydnych kobitek- nie wiem dlaczego wszyscy macali je po tyłkach :). Dalej skierowaliśmy się w stronę Janikowa, gdzie zrobiliśmy postój, gdyż Sebkowi i Grigorowi zachciało się wspinać po jakiejś górze, na której był dziwny biały proszek i biegające króliki ;). Kawałek dalej zrobiliśmy sesję zdjęciową zbiornika zakładu „Janikosoda”- woda prawie biała. Szybki przejazd przez Janikowo i jazda na kolejną atrakcję dnia- wagoniki nad jeziorem. Musieliśmy przedzierać się przez pola, knieje, ale warto było, bo widok naprawdę fajny. Kolejny punkt wyprawy to znany mi już kamieniołom w Piechcinie, gdzie odwiedziliśmy zalaną część oraz nieczynną część z wielką dziurą. Przy wyjeździe Grigora dopadł pech w postaci przebitej dętki, poratowałem go łatką i po naprawie ruszyliśmy dalej. Następna atrakcja to głaz narzutowy w środku lasu, chwila dla fotoreporterów i jazda. Następnie odwiedziliśmy źródełko św. Huberta, gdzie woda pachniała rdzą - jakaś ściema pewnie z tym źródełkiem ;). Dalej dłuższy postój na posilenie się w Barcinie (?), gdzie wraz z Mateuszem stwierdziliśmy, że skoro zaraz czeka nas wpinaczka na Jabłowską Górę, to trzeba wypić browarka na szczycie :). Po najedzeniu ruszyliśmy w kierunku wspomnianej Jabłowskiej Góry, po drodze odzwiedzając pałac w Lubostroniu. No i chwila jazdy i byliśmy u stóp Jabłowskiej. Czekało nas ok. 70 m wspinaczki na odcinku ok. 1 km- czyli coś dla mnie :). Podjazd poszedł mi sprawnie i szybko, w większości na środkowej tarczy. Nawierzchnia zostawia trochę do życzenia- mega dziurawy asfalt i porozrzucane drobne kamyczki. Na szcycie odpoczynek, browarek i pognaliśmy w dół. Na zjeździe wyciskam 50 km/h- mogło być jeszcze szybciej, ale nie chiałem ryzykować uślizgu na tych zdradliwych kamyczkach. Kolejny punkt wyprawy to Wenecja i ruiny tamtejszego zamku. Na zjeździe do miasteczka wyciągam dzisiejszy V- Max. Zwiedzamy, oglądamy i obieramy kierunek na Dolinę Gąsawki. Po drodze w oddali mijamy biskupińską osadę. Zwiedzamy bardzo urokliwą Dolinę Gąsawki i robimy przerwę w knajpie na browarka. Tak się rozsiedliśmy, że nie chciało się stamtąd ruszać :). Po lenistwie niechętnie wsiadaliśmy na rowery, no ale do domu trzeba dojechać ;). Przez asfaltową drogę w lesie docieramy na Gołąbki, chwila postoju nad jeziorem i kawałek dalej rozjeżdżamy się w swoje strony. Mateusz z Sebastaniem do Trzemeszna, Grzesiek pognał w kierunku Rogowa a ja z Jurkiem przez Dębówiec do Gniezna.
    Dzisiejsza wyprawa była naprawdę świetna- tyle zwiedzonych miejsc i to w jeden dzień! Trzeba taki wypad powtórzyć, bo to zajebista sprawa- może zbierze się jeszcze więcej ludzi.
    Dzięki wycieczkowej ekipie za super spędzony piątek ;).

    Oczekiwanie na pociąg © micor

    Inowrocławskie solanki © micor

    Fontanna z czerwoną wodą © micor

    Mateusz w dziwnej relacji z posągiem :D © micor

    Sebek i Grigor wspinający się... © micor

    ...i szczytują ;) © micor

    Zbiorniki przy Janikosodzie © micor

    Wagoniki nad jeziorem © micor

    Zalany kamieniołom Piechcin © micor

    Nieczynna część kamieniołomu © micor

    Grzesiek łatający gumę © micor

    Głaz w środku lasu © micor

    Źródełko św. Huberta © micor

    Pałac w Lubostroniu © micor

    Noteć © micor

    Grigor na wieży © micor

    Wenecka wąskotorówka © micor

    Pan Jurek wychodzi z lochu ;) © micor

    Ruiny zamku w Wenecji © micor

    Dolina rzeki Gąsawki © micor

    Knajpowy pies © micor



    Komentarze
    micor
    | 13:27 poniedziałek, 18 lutego 2013 | linkuj Gość - OK. Jeśli oprowadzisz po tamtych okolicach to chętnie wpadnę :).
    Gość | 14:08 czwartek, 14 lutego 2013 | linkuj Zapraszam do Pakości- tam jest też wiele atrakcji!!!
    sebekfireman
    | 16:36 czwartek, 14 czerwca 2012 | linkuj Zmontowałem krótki klip video z wycieczki - http://www.youtube.com/watch?v=wv1zRsHlKxY
    micor
    | 15:46 niedziela, 10 czerwca 2012 | linkuj jelon85 - Masz rację ;). Szkoda, że nie mogłeś nam potowarzyszyć ale będzie jeszcze niejedna okazja by razem pośmigać :).
    jelon85
    | 10:57 niedziela, 10 czerwca 2012 | linkuj Świetna wyprawa w doborowym towarzystwie:) Żałuję, że nie mogłem śmigać z Wami:/
    micor
    | 06:27 niedziela, 10 czerwca 2012 | linkuj Kenhill - Spoko, lato się zaczyna więc czasu na jazdę mnóstwo i jeszcze się wybierzemy na kamieniołom ;).

    grigor86 - No z tymi zdjęciami to żeś zaszalał, piękna fotorelacja.

    bobiko - Jasne, będziemy dawać znać. A jak koło, wyjaśniła się sprawa nitów?
    bobiko
    | 22:25 sobota, 9 czerwca 2012 | linkuj Jak bedziecie planować jazdę na północ czyli np. nad Noteć ;-> to kaman dajcie mi znać ;) a trasa i wycieczka gut gut ;)
    grigor86
    | 18:12 sobota, 9 czerwca 2012 | linkuj Na moim blogu dałem linka do Twojego opisu, bo mi na tak długi i wyczerpujący opis czasu by nie starczyło. Wgrałem za to ok 100 zdjęć z wyprawy :-)
    Kenhill
    | 14:30 sobota, 9 czerwca 2012 | linkuj Fajne miejsca odwiedziliście, ostatnio też myślałem by zobaczyć ten kamieniołom w Piechcinie, szkoda, że nie daliście znać, chętnie bym dołączył :p
    micor
    | 12:38 sobota, 9 czerwca 2012 | linkuj jerzyp1956 - Pewnie, chociaż i tak się nie da całkowicie opisać.
    jerzyp1956
    | 12:28 sobota, 9 czerwca 2012 | linkuj Ale się postarałeś i pięknie opisałeś tą super wyprawe
    Komentuj

    Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

    Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa urozd
    Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]