Info

avatar Tutaj swoje kilometry opisuje micor z Gniezna. Nakręciłem już 57537.78 km z Bikestats w tym 19559.98 km w terenie- co daje 34.00% poza asfaltami. Jeżdżę ze średnią prędkością 21.69 km/h. Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Bike kumple

Mój klub

Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy micor.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2013

Dystans całkowity:787.97 km (w terenie 217.00 km; 27.54%)
Czas w ruchu:35:27
Średnia prędkość:22.23 km/h
Maksymalna prędkość:47.99 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:60.61 km i 2h 43m
Więcej statystyk
65.52 Km 25.00 Km teren
02:31 H 26.03 km/h
  • 47.99 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Gołąbki, Trzemeszno

    Niedziela, 5 maja 2013 · dodano: 06.05.2013 | Komentarze 0

    Dzisiejszy dzień przywitał mnie pięką pogodą, słoneczkiem, upałkiem, więc musiałem to wykorzystać na rower- tym bardziej, że to ostatni dzień wolnego ;). Za cel obrałem Gołąbki. Wyruszyłem z domu i przez Dębówiec dojechałem na miejsce już po niecałej godzince- tempo dość szybkie :). Chwilkę odpocząłem na plaży i myślałem którędy to wracać. Jako, że nie chciałem wracać tą samą drogą to zdecydowałem się śmignąć przez Kruchowo, Niewolno i Trzemeszno. Z Trzemeszna do Wymysłowa, Jankowa do domu. Ogólnie jechało się OK, tempo szybkie- widać, że noga ma ochotę kręcić. Jedynie coś pozycja mi nie podchodzi. Chyba czeka mnie zabawa z ustawieniem siodła, bo niewiele więcej chyba zrobię. Cóż, zobaczymy...
    Kategoria <50 Km


    47.55 Km 25.00 Km teren
    01:51 H 25.70 km/h
  • 35.56 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Treningowo po Jankowie

    Sobota, 4 maja 2013 · dodano: 06.05.2013 | Komentarze 0

    Dzisiaj chciałem dać sobie jako taki wycisk w terenie na standardowej pętli po Jankowie i Wierzbiczanach. Dojazd szybko i sprawnie szoską, później myk w kierunku Ośrodka, skręt w las i kierunek skarpa nad jeziorem. Tam chwilka postoju i dalej w drogę. Przejazd przez wąwozik, w którym nawet było troszkę błotka :). Dalej przez Kujawki, Lubochnię, Szczytniki i Osiniec do Gniezna, rundka po Wenecji i do domku.
    Kategoria <50 Km


    143.48 Km 40.00 Km teren
    06:48 H 21.10 km/h
  • 40.05 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Opuszczona wycieczka

    Środa, 1 maja 2013 · dodano: 02.05.2013 | Komentarze 4

    Wczoraj wieczorem dostałem telefon od Pana Jurka, że jutro śmigamy, no to OK . O 10 spotkaliśmy się ja, Jurek i Mateusz obok przejazdu kolejowego na Dalkach, dowiedziałem się, że plan wycieczki uległ zmianie- zamiast do Puszczy Zielonki- razem z Sebastianem pojedziemy szlakiem opuszczonych dworków, pałaców, gospodarstw . Kawałek dalej zgarniamy kolejnego uczestnika wyjazdu- Marcina i ruszamy na spotkanie z Sebkiem, który to czekał za nami w Krzyżówce. Stamtąd ruszamy do Witkowa, gdzie byli Niradhara, Kajman, Jasiep46 oraz Jurek57. W takim oto 9- cio osobowym składzie jedziemy do Arcugowa, gdzie oglądamy dworek i rozjeżdżamy się. Dalej jedziemy przez mniejsze lub większe wioski, by po długiej jeździe dotrzeć do Unii i eksplorować opuszczony pałac (a właściwie to, co z niego zostało). Dalej przebijamy się przez łąki i pola, mostki i kierujemy się w stronę Strzałkowa. Po drodze zahaczamy o wiatrak w Pospólnie. Dalsze atrakcje dnia to dąb i opuszczony dworek w Radłowie, który również eksplorujemy od piwnic aż po dach :). Z Radłowa jedziemy drogą z betonowych płyt w okolice Powidza, gdzie zwiedzamy gospodarstwo- uwaga, również opuszczone :D. Kolejny punkt na mapie to Powidz, gdzie robimy przerwę na lody i kupno rybek- Panie Jurku, Sebek- smakowały? ;). Z Powidza jedziemy do Przybrodzina, dalej kolejno Wylatkowo i Skorzęcin. Po drodze zaliczam glebę przy baaardzo wolnym skręcie w piachu :D. W Skorzęcinie ludzi tyle, że przejechać nie idzie, w dodatku jakieś penery szpanujące Corvettą, więc po chwili wyjeżdżamy. Ze Skorzęcina już lasami przez Gaj i Krzyżówkę docieramy do Gniezna, a stąd już do domu.