Info












Kategorie bloga
Na tym jeżdżę
Strava
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2021, Marzec4 - 6
- 2020, Lipiec4 - 3
- 2020, Czerwiec6 - 8
- 2020, Maj8 - 19
- 2020, Kwiecień5 - 23
- 2020, Marzec1 - 2
- 2019, Październik2 - 4
- 2019, Wrzesień3 - 2
- 2019, Sierpień8 - 30
- 2019, Lipiec3 - 2
- 2019, Czerwiec5 - 13
- 2019, Maj15 - 15
- 2019, Kwiecień14 - 26
- 2019, Marzec8 - 18
- 2019, Luty6 - 11
- 2019, Styczeń5 - 12
- 2018, Grudzień3 - 6
- 2018, Listopad3 - 11
- 2018, Październik9 - 13
- 2018, Wrzesień13 - 13
- 2018, Sierpień16 - 34
- 2018, Lipiec16 - 13
- 2018, Czerwiec15 - 8
- 2018, Maj16 - 22
- 2018, Kwiecień13 - 16
- 2018, Marzec13 - 18
- 2018, Luty12 - 23
- 2018, Styczeń15 - 28
- 2017, Grudzień10 - 13
- 2017, Listopad10 - 11
- 2017, Październik11 - 8
- 2017, Wrzesień12 - 21
- 2017, Sierpień17 - 31
- 2017, Lipiec17 - 15
- 2017, Czerwiec14 - 20
- 2017, Maj16 - 18
- 2017, Kwiecień13 - 10
- 2017, Marzec13 - 14
- 2017, Luty1 - 3
- 2017, Styczeń5 - 11
- 2016, Grudzień5 - 3
- 2016, Listopad2 - 1
- 2016, Październik5 - 2
- 2016, Wrzesień13 - 6
- 2016, Sierpień11 - 21
- 2016, Lipiec18 - 7
- 2016, Czerwiec21 - 21
- 2016, Maj21 - 37
- 2016, Kwiecień19 - 20
- 2016, Marzec17 - 32
- 2016, Luty15 - 10
- 2016, Styczeń7 - 12
- 2015, Styczeń6 - 21
- 2014, Grudzień2 - 6
- 2014, Listopad2 - 6
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Wrzesień7 - 0
- 2014, Sierpień6 - 12
- 2014, Lipiec18 - 9
- 2014, Czerwiec17 - 23
- 2014, Maj22 - 26
- 2014, Kwiecień16 - 65
- 2014, Marzec14 - 61
- 2014, Luty15 - 40
- 2014, Styczeń4 - 11
- 2013, Grudzień4 - 4
- 2013, Październik7 - 2
- 2013, Wrzesień9 - 1
- 2013, Sierpień16 - 12
- 2013, Lipiec27 - 67
- 2013, Czerwiec16 - 11
- 2013, Maj13 - 6
- 2013, Kwiecień13 - 4
- 2013, Marzec4 - 6
- 2013, Luty2 - 2
- 2013, Styczeń2 - 5
- 2012, Grudzień3 - 6
- 2012, Listopad3 - 6
- 2012, Październik4 - 7
- 2012, Wrzesień17 - 27
- 2012, Sierpień17 - 16
- 2012, Lipiec17 - 37
- 2012, Czerwiec20 - 45
- 2012, Maj20 - 41
- 2012, Kwiecień18 - 57
- 2012, Marzec17 - 67
- 2012, Luty11 - 23
- 2012, Styczeń10 - 18
- 2011, Grudzień10 - 17
- 2011, Listopad6 - 10
- 2011, Październik9 - 16
- 2011, Wrzesień16 - 37
- 2011, Sierpień20 - 31
- 2011, Lipiec16 - 13
- 2011, Czerwiec20 - 24
- 2011, Maj19 - 15
- 2011, Kwiecień14 - 20
- 2011, Marzec2 - 0
- 2011, Luty1 - 3
Lekko jak nigdy :)
Środa, 21 maja 2014 · dodano: 21.05.2014 | Komentarze 0
Standardowo po zajęciach ubrałem się i wskoczyłem na bika. Miałem chęć ostrzej pociskać, więc stwierdziłem, że interwały to idealna opcja :). No i pogoda bardzo dobra na taki trening, dla mnie akurat- słońce cały czas fajnie grzeje, ale nie jest aż tak mega upalnie. Trasa przez Pawłowo, Gębarzewo, Żydowo, Kosowo, Szcztniki Czerniejewskie, Czerniejewo i ponownie Pawłowo. Interwały 4x8 min. Naprawdę jechało mi się lekko jak nigdy na treningu interwałowym- widocznie jakiś tam progres w formie się dzieje. I dobrze- niech dalej tak idzie to będę zadowolony ;). Kategoria <50 Km
Nekla
Wtorek, 20 maja 2014 · dodano: 20.05.2014 | Komentarze 0
No, w końcu pogoda zrobiła się taka jak należy. Słońce grzeje, 25°C w cieniu- to ja rozumiem a nie jakiś chłód, wiatr i deszcz i to w drugiej połowie maja! Dziś wszedł trening na sprintach 5 serii po 5 skoków. W taką aurę to leciutko jak nic się pomykało ;). Trasa standardowa do Nekli i nawrotka. W sumie bez historii oprócz tego, że chyba 3 lub 4 razy zostałbym mało co potrącony przez kretynów w blaszakach. Kurwa, nie pojmuję jak można jeździć tak bezmyślnie i bez wyobraźni. Totalny brak mózgu! Kategoria <50 Km
Niedzielny lajtowy tlenik
Niedziela, 18 maja 2014 · dodano: 18.05.2014 | Komentarze 4
Spokojna, asfaltowa pętla przez Pawłowo, Gębarzewo, Cielimowo, Gurowo, Żydowo, Goraniec i Pawłowo. Pogoda dobra na jazdę, czasem nawet zza chmur przebiło słońce i nieźle się grzałem ;). Po przyjeździe do domu czyszczenie napędu i zmiana łańcucha. Po podliczeniu kilometrażu wyszło, że jak dotąd napęd przejechał ponad 11 800 km- i dalej wszystkie biegi wchodzą elegancko ;). Kategoria <50 Km
Deszczowy test
Sobota, 17 maja 2014 · dodano: 17.05.2014 | Komentarze 2
Dzisiaj zaplanowałem sobie sprawdzenie, jaki dystans przejadę w 30 minut. Trasę wybrałem wzdłuż S5 do Wierzyc. Rozgrzewka 20 min- akurat na dojazd do serwisówki przez Baranowo do Pierzysk. I zaczęło się ostre pociskanie po asfalcie. Dojechałem do Wierzyc i dalej w kierunku Czerniejewa. W Brzózkach myk w las. W lesie jeszcze chwila ciśnięcia do zaplanowanych 30 min. Spojrzałem na licznik i wyszło, że w ciągu tych 30 min przejechałem 16 km- nienajgorzej ;). Dalsza droga to małe schłodzenie podczas pomykania leśnymi duktami. I dziś ponownie złapał mnie majowy deszcz. Zaczął się on krótko za Wierzycami i padał aż do ostatniego metra treningu, nawet mocno zacinał od rezerwatu Bielawy i do domu dojechałem cały nieźle przemoknięty. Ale co tam, ważniejsze, że trening zrobiony ;). Aha, i dzisiaj przekroczyłem 25 tys. km zrobionych z Bikestats ;). Pozdro! Kategoria <50 Km
Żydowo, Czerniejewo
Czwartek, 15 maja 2014 · dodano: 15.05.2014 | Komentarze 0
Jazda na rozruszanie mięśni, co by się nie zastały ;). Trasa przez Pawłowo, Gębarzewo, Żydowo, Nidom, Czerniejewo, Pawłowo i do domu. Słońce dzisiaj ładnie przygrzewało, ale piekielny wiatr w pewnych momentach bardzo hamował. Kategoria <50 Km
Dotlenianie
Środa, 14 maja 2014 · dodano: 14.05.2014 | Komentarze 0
Mega krótkie kółko przez Pawłowo i Baranowo. Kategoria <50 Km
Regeneracja jak w pysk strzelił :)
Wtorek, 13 maja 2014 · dodano: 13.05.2014 | Komentarze 0
Dzisiaj w szkole w miarę krótko- z racji próbnego egzaminu praktycznego ;). Po tym zgadałem się z Marcinem na małe kółko po okolicy. Gdy dojechałem do Gniezna zaczęło padać, na szczęście po krótkiej chwili przestało- w tym czasie przyjechał Marcin i czekając na ustanie opadu schowaliśmy się na przystanku. Gdy już przestało ruszyliśmy w kierunku Łubowa serwisówką S5. Z Łubowa do Żydówka, Owieczek, Dębnicy, Działynia, Bojanic, Mącznik, Zdziechowy i Gniezno. W czasie jazdy mieliśmy niezłe widoki- z jednej strony świeciło słońce a zaraz obok wisiały dość ciemne chmury ;). No i jak już wracałem do domu znów złapał mnie mały deszcz- taka pogoda zdecydowanie nienajlepsza jak na połowę maja. Kiedy przyjdą upały? ;D Kategoria <50 Km, Z towarzystwem
Terenowe napieranie
Niedziela, 11 maja 2014 · dodano: 11.05.2014 | Komentarze 2
Oj, jak dawno nie jeździłem w terenie ;). Dziś wyszło, że musiałem kręcić samotnie więc wybrałem objazd mojej terenowej pętli. Dojazd przez miasto na Łazienki i zaczęło się konkretne pociskanie do Jankowa i Wierzbiczan. Zrobione 2 pętle- nie obyło się bez małych zmian w przebiegu rundy :). Pomykało mi się bardzo fajnie, takiej jazdy w terenie mi brakowało. Z nowości na trasie- strumyk w wąwozie już wysechł no i już w tym miejscu nie jest tak rozryte od crossowców jak ostatnio. Druga rzecz to błoto po opadach na podjeździe w Jankowie- była podpórka, bo opony się ślizgały na takiej nawierzchni. Reszta pętli spoko. Droga powrotna pod masakryczny wmordewind, który skutecznie nie dawał się zbytnio rozpędzić. Powrót przez Szczytniki, Osiniec i Pustachowę. I nawet bike się trochę pobrudził znaczy był fun z jazdy :). Kategoria 50-100 Km
Wierzyce, Pobiedziska
Sobota, 10 maja 2014 · dodano: 10.05.2014 | Komentarze 4
Dziś niestety udało się tylko 2 godzinki zorganizować na jazdę. Trasę wybrałem idealnie wpasowującą się w taki czas- do Pobiedzisk przez Czerniejewo, Wierzyce i powrót. Z Czerniejewa do Pobiedzisk trochę walki z wiatrem, choć po spojrzeniu przez okno przed wyjazdem myślałem, że będzie mocniej dmuchał, a wcale nie było aż tak tragicznie ;). Good train! ;)Ale mam piękną łydę :D
Kategoria 50-100 Km
Niechanowo i okolica
Piątek, 9 maja 2014 · dodano: 09.05.2014 | Komentarze 0
Dzisiaj w sumie nie miałem w planach wyjścia na rower, ale Marcin zadzwonił, że razem z Mr Jerrym stoją obok mojego domu. Szybko się uszykowałem i w drogę. Jazda była zupełnie bez obranego celu- początek w kierunku Gniezna jadąc polną drogą z Mnichowa. Podjechaliśmy po Mateusza i taką ekipą ruszyliśmy w kierunku Niechanowa. Tak sobie jedziemy przez tę uroczą mieścinkę a tu naprzeciw jedzie sobie Anetka :). Dołączyliśmy do niej i pojechaliśmy z powrotem do Gniezna. Tu postój pod PSP u Sebka i znów 'na koń'. Przez rynek na Wenecję i na tory, gdzie pożegnaliśmy Jurka i Mateusza. Marcin i ja odprowadziliśmy Anetkę do Goczałkowa- i niestety to był koniec jazdy w jej przemiłym towarzystwie ;). Do Gniezna to już naparzaliśmy ile sił w nogach, gdyż w oddali widać było błyski. Jak się okazało później, przeszło jakoś bokiem. Na wjeździe do miasta żegnam się z Marcinem i wracam przez Gębarzewo i Gębarzewko do domu. Kategoria <50 Km, Z towarzystwem