Info

avatar Tutaj swoje kilometry opisuje micor z Gniezna. Nakręciłem już 57537.78 km z Bikestats w tym 19559.98 km w terenie- co daje 34.00% poza asfaltami. Jeżdżę ze średnią prędkością 21.69 km/h. Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Bike kumple

Mój klub

Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy micor.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:1068.24 km (w terenie 345.00 km; 32.30%)
Czas w ruchu:47:24
Średnia prędkość:22.54 km/h
Maksymalna prędkość:53.40 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:53.41 km i 2h 22m
Więcej statystyk
49.60 Km 0.00 Km teren
01:53 H 26.34 km/h
  • 39.70 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Po szosie

    Piątek, 15 czerwca 2012 · dodano: 15.06.2012 | Komentarze 0

    Trochę treningowego pociskania po szosie. Trasa: Gniezno> Strzyżewo> Lulkowo> Jankowo> Wierzbiczany> Wola Skorzęcka> Osiniec> Gniezno> Mnichowo
    Kategoria <50 Km


    38.74 Km 18.00 Km teren
    01:59 H 19.53 km/h
  • 37.67 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    XC

    Środa, 13 czerwca 2012 · dodano: 13.06.2012 | Komentarze 4

    Trening na pętlach XC. Zrobiłem 6 i całkiem fajnie mi się kręciło, ledwo wyjechałem na 7-mą pętle i pssss. Kawałek rozciętej opony i dętka na jakimś szkle. Załatałem i do domu.
    Kategoria <50 Km


    88.96 Km 35.00 Km teren
    03:56 H 22.62 km/h
  • 40.05 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Okolice Kłecka

    Poniedziałek, 11 czerwca 2012 · dodano: 12.06.2012 | Komentarze 7

    Dzisiaj udało mi się zgadać na jazdę z Kenhillem, oczywiście zupełnie na spontanie ;). Droga do Kłecka poszła szybko, jedynie trafiło się kilku bezmózgich kierowców, jeden był bliski zgarnięcia mnie naczepą... Ok. 16 zajechałem na rynek, gdzie już czekał Andrzej i wyruszyliśmy. Całkiem fajnymi leśnymi drogami przebijamy się przez wioski i wyjeżdżamy w Łopiennie. Odwiedzamy sklep z bardzo miłą obsługą i gnamy dalej. Wjeżdżamy do lasu i Kenhill prowadzi po jakichś kniejach i chaszczach, ale było fajnie :). Później pojechaliśmy do Andrzeja pogrzebać przy moim sztućcu, gospodarz wyczyścił, nasmarował uszczelki, wlał olej i szok- Dart zaczął pracować przyzwoicie ;). Sporo czasu się tym zachwycałem- wielkie dzięki za ten serwis :). Gdy Kenhill serwisował amorka, ja chciałem nauczyć kota jazdy rowerem, ale nie spodobało mu się :D. Po serwisie Andrzej odprowadził mnie do Kłecka, tam się rozstaliśmy i pognałem do domu. Jadę przez Pruchnowo, Sulin, Komorowo, Owieczki, Łubowo, Woźniki. Dzięki za oprowadzenie po fajnych terenach w okolicy Kłecka ;).

    74.53 Km 20.00 Km teren
    03:07 H 23.91 km/h
  • 45.21 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Duszno

    Niedziela, 10 czerwca 2012 · dodano: 10.06.2012 | Komentarze 3

    Z Kudłatym do Duszna. Dojazd do wieży (a raczej tego co z niej zostało) terenem, powrót również. Sporo frajdy na pięknych zjazdach ;).

    19.14 Km 0.00 Km teren
    00:48 H 23.93 km/h
  • 38.05 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Miasto

    Sobota, 9 czerwca 2012 · dodano: 09.06.2012 | Komentarze 0

    Kategoria <50 Km


    157.24 Km 60.00 Km teren
    07:33 H 20.83 km/h
  • 53.40 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Kujawsko- Pomorskie atrakcje

    Piątek, 8 czerwca 2012 · dodano: 09.06.2012 | Komentarze 11

    Dzisiejsza wycieczka obfitowała w różne atrakcje, więc postaram się w dużym skrócie ją opisać :). Pomysłodawcą wypadu był Sebastian- kilka dni temu rzucił pomysł zwiedzenia Kujawskich miejscówek. Terminy pasowały, udało się zebrać pięcioosobową ekipę no to jedziemy. W piątek wczesnym rankiem wyjechałem do Gniezna, gdzie spotkałem się z Jurkiem i pojechaliśmy na dworzec PKP. Kupno biletów, trochę oczekiwania na pociąg i kwadrans po 6- tej odjazd. W wagonie czekał już na nas Grzegorz, z którym to była kupa śmiechu podczas całego dnia ;). W Trzemesznie wsiedli Sebek oraz Mateusz i dzisiejsza ekipa była już w komplecie. Pociągowy czas zleciał na pogawędkach i wysiedliśmy w Inowrocławiu. Na początek odwiedziliśmy tamtejsze solanki, w których dziwnie pachniało i jakiś Mistrz Zen ćwiczył jogę :D- śmiechu co nie miara. Później pokręciliśmy się po parku, gdzie stoi rzeźba bezwstydnych kobitek- nie wiem dlaczego wszyscy macali je po tyłkach :). Dalej skierowaliśmy się w stronę Janikowa, gdzie zrobiliśmy postój, gdyż Sebkowi i Grigorowi zachciało się wspinać po jakiejś górze, na której był dziwny biały proszek i biegające króliki ;). Kawałek dalej zrobiliśmy sesję zdjęciową zbiornika zakładu „Janikosoda”- woda prawie biała. Szybki przejazd przez Janikowo i jazda na kolejną atrakcję dnia- wagoniki nad jeziorem. Musieliśmy przedzierać się przez pola, knieje, ale warto było, bo widok naprawdę fajny. Kolejny punkt wyprawy to znany mi już kamieniołom w Piechcinie, gdzie odwiedziliśmy zalaną część oraz nieczynną część z wielką dziurą. Przy wyjeździe Grigora dopadł pech w postaci przebitej dętki, poratowałem go łatką i po naprawie ruszyliśmy dalej. Następna atrakcja to głaz narzutowy w środku lasu, chwila dla fotoreporterów i jazda. Następnie odwiedziliśmy źródełko św. Huberta, gdzie woda pachniała rdzą - jakaś ściema pewnie z tym źródełkiem ;). Dalej dłuższy postój na posilenie się w Barcinie (?), gdzie wraz z Mateuszem stwierdziliśmy, że skoro zaraz czeka nas wpinaczka na Jabłowską Górę, to trzeba wypić browarka na szczycie :). Po najedzeniu ruszyliśmy w kierunku wspomnianej Jabłowskiej Góry, po drodze odzwiedzając pałac w Lubostroniu. No i chwila jazdy i byliśmy u stóp Jabłowskiej. Czekało nas ok. 70 m wspinaczki na odcinku ok. 1 km- czyli coś dla mnie :). Podjazd poszedł mi sprawnie i szybko, w większości na środkowej tarczy. Nawierzchnia zostawia trochę do życzenia- mega dziurawy asfalt i porozrzucane drobne kamyczki. Na szcycie odpoczynek, browarek i pognaliśmy w dół. Na zjeździe wyciskam 50 km/h- mogło być jeszcze szybciej, ale nie chiałem ryzykować uślizgu na tych zdradliwych kamyczkach. Kolejny punkt wyprawy to Wenecja i ruiny tamtejszego zamku. Na zjeździe do miasteczka wyciągam dzisiejszy V- Max. Zwiedzamy, oglądamy i obieramy kierunek na Dolinę Gąsawki. Po drodze w oddali mijamy biskupińską osadę. Zwiedzamy bardzo urokliwą Dolinę Gąsawki i robimy przerwę w knajpie na browarka. Tak się rozsiedliśmy, że nie chciało się stamtąd ruszać :). Po lenistwie niechętnie wsiadaliśmy na rowery, no ale do domu trzeba dojechać ;). Przez asfaltową drogę w lesie docieramy na Gołąbki, chwila postoju nad jeziorem i kawałek dalej rozjeżdżamy się w swoje strony. Mateusz z Sebastaniem do Trzemeszna, Grzesiek pognał w kierunku Rogowa a ja z Jurkiem przez Dębówiec do Gniezna.
    Dzisiejsza wyprawa była naprawdę świetna- tyle zwiedzonych miejsc i to w jeden dzień! Trzeba taki wypad powtórzyć, bo to zajebista sprawa- może zbierze się jeszcze więcej ludzi.
    Dzięki wycieczkowej ekipie za super spędzony piątek ;).

    Oczekiwanie na pociąg © micor

    Inowrocławskie solanki © micor

    Fontanna z czerwoną wodą © micor

    Mateusz w dziwnej relacji z posągiem :D © micor

    Sebek i Grigor wspinający się... © micor

    ...i szczytują ;) © micor

    Zbiorniki przy Janikosodzie © micor

    Wagoniki nad jeziorem © micor

    Zalany kamieniołom Piechcin © micor

    Nieczynna część kamieniołomu © micor

    Grzesiek łatający gumę © micor

    Głaz w środku lasu © micor

    Źródełko św. Huberta © micor

    Pałac w Lubostroniu © micor

    Noteć © micor

    Grigor na wieży © micor

    Wenecka wąskotorówka © micor

    Pan Jurek wychodzi z lochu ;) © micor

    Ruiny zamku w Wenecji © micor

    Dolina rzeki Gąsawki © micor

    Knajpowy pies © micor


    51.70 Km 20.00 Km teren
    02:13 H 23.32 km/h
  • 41.89 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Terenowo

    Czwartek, 7 czerwca 2012 · dodano: 07.06.2012 | Komentarze 0

    Wyjazd z Kudłatym po terenie. Standardowo lasy na Wierzbiczanach i w Jankowie. Poza tym Lawinka otrzymała nową przerzutkę na przód i to nie byle jaką bo SLX-a. Działa jak marzenie :).

    38.04 Km 0.00 Km teren
    01:19 H 28.89 km/h
  • 40.40 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Typowy zapierdalacz

    Środa, 6 czerwca 2012 · dodano: 06.06.2012 | Komentarze 2

    Szybka runda po okolicy. Nastawiłem się na typowe zapieprzanie i tak też było, rzadko kiedy prędkość schodziła poniżej 30 km/h. Trasa:
    Pawłowo> Żydowo> Goczałkowo> Żelazkowo> Kędzierzyn> Gniezno> Mnichowo
    Kategoria <50 Km


    16.44 Km 0.00 Km teren
    00:42 H 23.49 km/h
  • 31.97 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Miasto

    Poniedziałek, 4 czerwca 2012 · dodano: 04.06.2012 | Komentarze 3

    Dzisiaj Bobiko przywiózł na serwis tylne koło. Sam jestem ciekaw jak mi wyszło centrowanie ;).
    Kategoria <50 Km


    59.17 Km 0.00 Km teren
    02:21 H 25.18 km/h
  • 44.76 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Szosa

    Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 03.06.2012 | Komentarze 2

    Dobry mocny trening z klubowymi kolegami