Info

avatar Tutaj swoje kilometry opisuje micor z Gniezna. Nakręciłem już 57537.78 km z Bikestats w tym 19559.98 km w terenie- co daje 34.00% poza asfaltami. Jeżdżę ze średnią prędkością 21.69 km/h. Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Bike kumple

Mój klub

Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy micor.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2017

Dystans całkowity:992.36 km (w terenie 425.00 km; 42.83%)
Czas w ruchu:43:46
Średnia prędkość:22.67 km/h
Maksymalna prędkość:46.64 km/h
Suma podjazdów:5033 m
Maks. tętno maksymalne:187 (96 %)
Maks. tętno średnie:168 (86 %)
Suma kalorii:24267 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:58.37 km i 2h 34m
Więcej statystyk
45.13 Km 0.00 Km teren
01:51 H 24.39 km/h
  • 40.10 km/h Max
  • HRmax 174 ( 89%)
  • HRavg 127 ( 65%)
  • Kalorie 952
  • W górę 128 m
  • Bike: Lawinka

    Z rańca przy "eSce"

    Piątek, 14 lipca 2017 · dodano: 14.07.2017 | Komentarze 0

    Przed robotą do Wierzyc i nazad. Jakby nie było to ostatnie "przepalenie nogi" przed Czerwonakiem i chyba jest dobrze bo spoko się kręciło.

    Kategoria <50 Km


    136.19 Km 65.00 Km teren
    06:13 H 21.91 km/h
  • 46.64 km/h Max
  • HRmax 176 ( 90%)
  • HRavg 140 ( 72%)
  • Kalorie 3688
  • W górę 875 m
  • Bike: Lawinka

    Obadać ścieżki na Dziewiczej przed niedzielnym maratonem

    Poniedziałek, 10 lipca 2017 · dodano: 11.07.2017 | Komentarze 5

    Dziś w ramach kolejnej tegorocznej "setki" postanowiłem pojechać w dawno nie odwiedzane przez mnie rejony- Dziewiczą Górę oraz Puszczę Zielonkę. Wyjazd dość późno jak na mnie, bo ruszyłem o 9:20. Trasa wiodła moim "standardem" czyli jak najbardziej terenowym wariantem m.in. przez PK Promno i Dolinę Cybiny- tu krótka przerwa była. Na samą Dziewiczą dotarłem przez Wierzenicę i Kicin- na górze dłuższa przerwa na posilenie się. Był też pewien facet, który miał przy sobie jakieś ankiety na temat atrakcji turystycznych Metropolii Poznańskiej, więc porozmawiałem i powypełniałem- co mi tam. Po niej to stwierdziłem, że całkiem sporo miejscówek mam odwiedzonych ;). Po przerwie pojechałem przy okazji obadać ścieżki, którymi będziemy jechać już w najbliższą niedzielę w ramach kolejnego maratonu u Gogola. I jedynie na ostatnim korzennym podjeździe będzie trzeba umiejętnie obrać tor jazdy. Poza tym nic trudnego i będzie można dawać na full w tej sekcji- będzie sporo zabawy ;). Droga powrotna poszła przez Puszczę Zielonkę z tradycyjnym pit-stopem przy sklepie w Kamińsku. Natomiast od Pobiedzisk wybrałem najszybszy asfaltowy wariant powrotu, bo miałem jeszcze kilka spraw w Gnieźnie do załatwienia.



    54.31 Km 0.00 Km teren
    02:23 H 22.79 km/h
  • 37.12 km/h Max
  • HRmax 163 ( 84%)
  • HRavg 124 ( 63%)
  • Kalorie 1168
  • W górę 206 m
  • Bike: Lawinka

    Fyrtle z Kubolskym

    Niedziela, 9 lipca 2017 · dodano: 10.07.2017 | Komentarze 0



    61.11 Km 40.00 Km teren
    02:36 H 23.50 km/h
  • 38.52 km/h Max
  • HRmax 174 ( 89%)
  • HRavg 142 ( 73%)
  • Kalorie 1579
  • W górę 266 m
  • Bike: Lawinka

    Treningowo do Skorzęcina

    Piątek, 7 lipca 2017 · dodano: 08.07.2017 | Komentarze 0

    Kategoria 50-100 Km


    55.05 Km 35.00 Km teren
    02:32 H 21.73 km/h
  • 45.58 km/h Max
  • HRmax 179 ( 92%)
  • HRavg 141 ( 72%)
  • Kalorie 1497
  • W górę 513 m
  • Bike: Lawinka

    Dwie terenowe pętle Micora

    Środa, 5 lipca 2017 · dodano: 06.07.2017 | Komentarze 0

    Telepanie się na Wierzbiczańskiej pętelce. Średnio była para w girach, ale przynajmniej więcej podjazdów zaliczone.

    Kategoria 50-100 Km


    51.54 Km 20.00 Km teren
    02:16 H 22.74 km/h
  • 32.18 km/h Max
  • HRmax 158 ( 81%)
  • HRavg 123 ( 63%)
  • Kalorie 1104
  • W górę 141 m
  • Bike: Lawinka

    Poniedziałkowy rozjazd

    Poniedziałek, 3 lipca 2017 · dodano: 04.07.2017 | Komentarze 0

    Leśno- asfaltowy mix po okolicy.


    Kategoria 50-100 Km


    57.53 Km 55.00 Km teren
    02:29 H 23.17 km/h
  • 46.00 km/h Max
  • HRmax 187 ( 96%)
  • HRavg 157 ( 80%)
  • Kalorie 2073
  • W górę 458 m
  • Bike: Lawinka

    Binduga MTB Maraton

    Niedziela, 2 lipca 2017 · dodano: 04.07.2017 | Komentarze 4

    Szósty tegoroczny start u Gogola to Binduga- czyli przyjemne zawijasy przy Warcie i orzeźwiająca przeprawa przez Trojankę. Pogoda przed zawodami ponownie nie zachwyciła i przez deszcz było taplanie w błocie.

    Start z drugiego sektora poszedł nieźle i podobnie jak w zeszłym roku nie było z początku niepotrzebnej nerwówki. Na pierwsze zawijasy wpadam w odpowiednim miejscu- za Danielem i Norbim- fajnie bo nie było blokowania. Tak kilka kilometrów pociskamy grupką i pokonując kolejne nadwarciańskie zakręty. Do czasu. Na jednym z nich facet przede mną zalicza uślizg przedniego koła i upada. Za bardzo nie miałem jak minąć i najechałem mu na rower, ale bez gleby. Po tym to ruszyłem w pogoń za gnieźnieńskimi kolegami. Jechało się naprawdę w porządku i dobrym tempem. Było kilka miejsc, gdzie zsiadam z roweru i podprowadzam pod górki przez błoto głównie. Na jednym z takich podejść dogoniłem Daniela i Norbiego i znowu zaczyna się gnieźnieńskie ciśnięcie. Zmiany idą jak trzeba, tempo też idealne. No i żeby nie było za kolorowo w 3/4 długości pierwszej pętli chwytają mnie skurcze w łydzie. I to był w zasadzie koniec mojej dobrej jazdy. Koledzy uciekli i zostałem sam- z przodu nikogo, z tyłu tak samo. Pozostało mi zwolnić i jakoś przekulać się przez drugie kółko. Jeszcze na pierwszym przejeździe przez Trojankę swoim dopingiem sił dodawały nasze niezawodne dziewczyny- słychać było z daleka ;). Druga pętla to już totalnie bez fajerwerków i coraz bardziej opadałem z sił pokonując samotnie kilometry. Wspomnę tylko, że do mety minęło mnie z 10 osób- co na moją jazdę nie było jakąś wielką tragedią. Tak więc drugą pętlę jechałem z myślą "byle do mety".
    Generalnie przez opady deszczu trasa nie pozwoliła mi się nacieszyć technicznymi szaleństwami- odmiennie niż rok temu. Na wszelakich zakrętasach trzeba było zwalniać i pilnować roweru- średnio dla mnie.

    Wynik:
    48/ 85 Open
    13/ 18 M2





    Kategoria 50-100 Km, Maraton