Info

avatar Tutaj swoje kilometry opisuje micor z Gniezna. Nakręciłem już 57537.78 km z Bikestats w tym 19559.98 km w terenie- co daje 34.00% poza asfaltami. Jeżdżę ze średnią prędkością 21.69 km/h. Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Bike kumple

Mój klub

Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy micor.bikestats.pl

Archiwum bloga

49.48 Km 10.00 Km teren
02:31 H 19.66 km/h
  • 36.50 km/h Max
  • HRmax 171 ( 85%)
  • HRavg 122 ( 60%)
  • Kalorie 1176
  • Bike: Lawinka

    Dębówiec

    Niedziela, 14 lutego 2016 · dodano: 14.02.2016 | Komentarze 0

    Krótki, rekreacyjny wypad z Kubą po północnych rejonach miasta i w Lasach Królewskich.











    78.68 Km 5.00 Km teren
    03:39 H 21.56 km/h
  • 44.67 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Gniezno- Poznań

    Sobota, 13 lutego 2016 · dodano: 14.02.2016 | Komentarze 0

    Wczoraj dałem znać Kubie że mam do załatwienia sprawę w Poznaniu i spytałem czy byłby chętny na tripa do stolicy Wielkopolski. Na pozytywną odpowiedź nie musiałem szczególnie długo czekać a i wyszło, że Marcin i Pan Jurek także podłączają się do nas. Zbiórka tradycyjnie już na Wenecji, przywitanie i w drogę. Pogoda nie zachwycała szczególnie po ostatnich ciepłych i słonecznych dniach, ale nie było znów tak źle- mieliśmy sprzyjający wiatr zza pleców toteż pomykało się całkiem sensownie :). Trasa serwisówką do Wierzyc, Pobiedziska, Góra (przerwa na herbatę z termosu), Swarzędz i Poznań. W mieście standardowo już odwiedziny na Malcie, następnie przebijanie się przez arterie, rynek na ul. Dąbrowskiego. Tu byłem umówiony na oględziny korby :). Obejrzałem, zębatki w porządku, łożyska również, jedynie normalne szlify na ramionach. Takim sposobem wszedłem w posiadanie korby Deore M590 do spółki z suportem XT :). Prezent dla roweru na Walentynki powiedzmy :D. Zostało mi zdemontować obecny mechanizm i wkręcić nowy- w tygodniu powinienem się uporać. Po zakupach myk na dworzec, kupno biletów i na pociąg. Powrót koleją w całkiem przyzwoitych warunkach- rowery idealnie się zmieściły i mieliśmy podgrzewane miejsca siedzące na grzejnikach :D. Wysiadka w Gnieźnie i powrót do domu- poszedł mi mega szybko. 










    43.03 Km 10.00 Km teren
    02:09 H 20.01 km/h
  • 38.56 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Wierzbiczany

    Poniedziałek, 8 lutego 2016 · dodano: 08.02.2016 | Komentarze 0

    Wypad z Kubą- a jakże- zregenerować mięśnie po wczorajszym tripie. Wykręciliśmy kółko wokoło jeziora Wierzbiczany i do domu.





    121.68 Km 35.00 Km teren
    05:35 H 21.79 km/h
  • 43.38 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Puszcza Zielonka/ Dziewicza Góra

    Niedziela, 7 lutego 2016 · dodano: 08.02.2016 | Komentarze 1

    Wzorem dnia poprzedniego wiadomość do Kubolsky'ego czy coś kręcimy. Na dobrą sprawę nie było dzisiaj w planach roweru, ale wyszło, że do pracy idę na 17, więc grzechem byłoby nie wykorzystać pięknej pogody i sporej ilości wolnego czasu. Kuba zarzucił pomysł, żeby pomknąć do Puszczy Zielonki- co było naprawdę dobrą ideą. Raz- że już bardzo dawno mnie tam nie było a dwa- po prostu uwielbiam ten rejon :). Tak więc spotkanie o 10 tradycyjnie już na Wenecji i bez zbędnego opierniczania się w drogę. Droga do Puszczy to w większości znane na wylot asfalty i mniejsze lub większe wioski- Łubowo, Lednogóra, Latalice, Krześlice, Wronczyn, Tuczno. Tutaj też wjazd na wspaniałe leśne dukty Zielonki- raj dla rowerzystów. Za każdym razem pomykając tymi ścieżkami mam szerokiego banana na twarzy i nie mam wogóle chęci wyjeżdżać z tego lasu :). W takich cudownych okolicznościach przyrody i przy cały czas przygrzewającym słońcu dotarliśmy do Zielonki, gdzie urządziliśmy pauzę na małą strawę i herbatę z termosu. Z Zielonki pokręciliśmy w kierunku Dziewiczej Góry, po drodze zahaczając o drzewo i tablicę upamiętniające dawny pożar lasu. Przed Dziewiczą zaczęły się podjazdy, które Kuba zaczynał przeklinać. W sumie nie powiem, bo ja również nieco się zmahałem na nich :D. Przy wieży robimy sobie popas i odpoczynek po górkach. Całkiem przyjemnie się siedziało, ale trzeba było szybko się zawijać, bo czas gonił a tempo mieliśmy naprawdę dobre- wręcz naszym starym wzorem "zapierdalaliśmy" :D. Z Dziewiczej przez Kicin, Mielno, Wierzonkę (pozdrówki Grigor) do Uzarzewa. Załapaliśmy się na przejazd straży pożarnej, ale żadnego pożaru nie udało się nam dostrzec. Z Uzarzewa kolejno Biskupice, Promno, Pobiedziska, Wierzyce i wzdłuż S5 do Woźnik. Tutaj rozstaję się z kompanem i gnam do domu wyszykować się do roboty. 

    Wyszedł nam super trip przy pięknej pogodzie jak na luty. No i konkretny dystans wleciał- pierwsze ponad 100 w tym roku :). Bardzo udany wyjazd, jestem mega zadowolony, oby jak najczęściej tak wychodziło!




























    72.73 Km 10.00 Km teren
    03:27 H 21.08 km/h
  • 37.22 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Dookoła Lednickiego

    Sobota, 6 lutego 2016 · dodano: 08.02.2016 | Komentarze 0

    Wczoraj zgadałem się z Kubą na wspólny trip po okolicy. Zbiórka o 11 na Wenecji i obmyślanie planu. Padło na Dziekanowice i Lednicki Park Krajobrazowy. Dojazd asfaltami zleciał sprawnie i przyjemnie za sprawą iście wiosennej aury- jeśli taka ma być zima to jestem za :). W Dziekanowicach krótki postój w sklepie celem uzupełnienia płynów i w dalszą drogę na objazd jeziora. Po drugiej stronie wstępujemy na Pola Lednickie, po drodze odwiedzamy jeszcze Karczmarza w Waliszewie. Stamtąd ponownie kręcimy do Dziekanowic przez Siemianowo. Na drogę powrotną zaproponowałem przecięcie starej "5" i trasę przez Fałkowo. Tak też zrobiliśmy i na dokładkę wybierając alternatywny wariant- lasem z Leśniewa do Goranina, asfalt do Pawłowa i Mnichowo. Jakby nie patrzeć wyszedł całkiem fajny przedpracowy trip ;).
















    33.63 Km 0.00 Km teren
    01:38 H 20.59 km/h
  • 45.12 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Wieczorne dotlenianie

    Środa, 3 lutego 2016 · dodano: 03.02.2016 | Komentarze 0

    Już będąc w pracy pomyślałem, że przyjemnie będzie zrobić małą wieczorną pętlę. Jedynym wymaganiem był brak opadów i znośny wiatr. Pogoda dopisała na szczęście i po powrocie do domu wskoczyłem w lajkry i w drogę. Trasa układana, żeby powrót był z wiatrem. Generalnie dobrze znane asfalty- Czerniejewo, Wierzyce i powrót serwisówką. Nudne asfalty rekompensowały mi piękne widoki przeróżnych świateł, latarni, bezchmurnego nieba itp. Jazda w ciemności ma w sobie to coś ;).




    Kategoria <50 Km


    56.44 Km 0.00 Km teren
    02:42 H 20.90 km/h
  • 38.23 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Wkoło komina

    Poniedziałek, 1 lutego 2016 · dodano: 01.02.2016 | Komentarze 2

    Ponownie z Kubą- tak na dobre powitanie lutego ;). Plan z początku "wkoło komina" przerodził się w prawie pełną pętlę wokół Gniezna. Wiatr nieco osłabł w porównaniu do wczoraj, ale ciągle wkurzający. Przebijające się zza chmur słońce chociaż w jakimś stopniu wynagradza tę walkę z wmordewidnem.







    78.13 Km 10.00 Km teren
    03:50 H 20.38 km/h
  • 40.65 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Skorzęcin

    Niedziela, 31 stycznia 2016 · dodano: 01.02.2016 | Komentarze 0

    Akurat złożyło się, że całą niedzielę miałem wolną, więc warto było to wykorzystać na kręcenie. W sobotę wieczorem zgadałem się z Kubą- chętny. Prognozy nienajgorsze- brak opadów, przyzwoita temperatura choć dosyć solidny wiatr. Zdecydowaliśmy się na trip do Skorzęcina. Dojazd przez Kędzierzyn, NWN, Sokołowo. W pierwszą stronę kręciło się bardzo dobrze bo w większości z wiatrem. Jeszcze na ostatnich kilometrach przed ośrodkiem z Kubolkowego koła zaczęło uciekać powietrze, na szczęście dość powoli i kilka dopompowań wystarczyło na dojazd do celu. W ośrodku ukryliśmy się przed wiatrem pomiędzy domkami i przystąpiliśmy do wulkanizacji dętki. Mieliśmy wypasione stanowisko serwisowe, nawet dywanik się znalazł :). Krótko ujmując było to najśmieszniejsze łatanie jakie robiłem do tej pory, śmiechu co nie miara przy tym było :D. Po skończonym serwisie rozgrzaliśmy się ciepłą herbatą z termosu i zgodnie z tradycją udaliśmy się na molo. Tam nie wytrzymaliśmy długo przez hulający i skutecznie ochładzający wiatr. Powrót pod masakryczny wmordewind, który solidnie nas wymęczył przez Sokołowo, Ćwierdzin, Piaski, Krzyżówkę i Lubochnię. W Gnieźnie pożegnanie i do domu. 







    29.14 Km 25.00 Km teren
    01:44 H 16.81 km/h
  • 30.82 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Lasy Czerniejewskie

    Niedziela, 24 stycznia 2016 · dodano: 01.02.2016 | Komentarze 0

    Wypad z Kubą i Marcinem do tytułowych lasów. Ze względu na panującą odwilż i wszechobecną chlapę na asfaltach założyliśmy chytry plan jazdy w większości terenowymi szlakami. W lesie obadaliśmy ruiny zapomnianego domostwa oraz chatę podlegające pod Przyborowo. Całą wycieczkę zmagaliśmy się ze śniegiem i lodem pod kołami- ma się opanowane to na Race Kingach ;D.








    38.15 Km 0.00 Km teren
    01:44 H 22.01 km/h
  • 28.92 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Nekla

    Poniedziałek, 18 stycznia 2016 · dodano: 25.01.2016 | Komentarze 0

    Kategoria <50 Km