Info

avatar Tutaj swoje kilometry opisuje micor z Gniezna. Nakręciłem już 57537.78 km z Bikestats w tym 19559.98 km w terenie- co daje 34.00% poza asfaltami. Jeżdżę ze średnią prędkością 21.69 km/h. Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Bike kumple

Mój klub

Strava

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy micor.bikestats.pl

Archiwum bloga

45.60 Km 25.00 Km teren
01:52 H 24.43 km/h
  • 53.27 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Trening rozjazdowy

    Wtorek, 10 kwietnia 2012 · dodano: 10.04.2012 | Komentarze 2

    Miał być rozjazd po wczorajszej wycieczce na Dziewiczą ale zadzwonił Tomek i pojechałem na Wierzbiczany. Nie spieszyło mi się więc pojechałem przez Las Miejski. Posiedziałem u niego, pogadaliśmy, pooglądałem rowerowe gazety i pojechałem do babci na obiad :). Droga powrotna przez Las Miejski i Gębarzewko. Czyli zamiast rozjazdu wyszedł taki dystans i taka średnia, że spokojnie można to nazwać treningiem. V- max zrobiony na płaskiej szosie z pomocą tylnego wiatru na przełożeniu 44/11. Cieszy mnie, że nogi podają. I to jeszcze za każdym razem od początku sezonu. Po setkach, zawodach nogi chcą kręcić, czyli z formą jest mega dobrze. I o to chodzi :). A w sobotę jedziemy ekipą na poznański pierścień- jeśli ktoś jeszcze jest chętny to dawać znać.
    Kategoria <50 Km


    129.96 Km 45.00 Km teren
    06:28 H 20.10 km/h
  • 43.48 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Puszcza Zielonka, Dziewicza Góra

    Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 · dodano: 10.04.2012 | Komentarze 12

    Rano zadzwonił do mnie Jerzyp1956 i zaproponował wspólną wycieczkę w rejony Zielonki. Ciekawa opcja, więc się zgodziłem i za godzinę byliśmy już w siodłach. Trasa jak zawsze wiodła przez większe i mniejsze wiochy- Braciszewo, Owieczki, Imiołki, Latalice, Łagiewniki, Stęszewko, Tuczno. Za Tucznem zaczęło się to co lubię najbardziej- terenowe ścieżki :). Przejechaliśmy Puszczą spory kawałek drogi, w zasadzie aż do Dziewiczej przez Mielno i Kicin. Na Dziewiczej Górze sporo podjazdów i zjazdów zaliczyłem, podjazd z parkingu bez problemów. Na szczycie odpoczynek i zaraz wypytałem napotkanych bikerów gdzie jest osławiony Kiler. Swoją drogą dużo rowerzystów śmigało, no ale co się dziwić- w końcu dobry teren na treningi. No i w końcu pojechałem pobawić się na Kilerze. Ten zjazd jest totalnie ZAJEBISTY :). Tak mi się spodobał, że zjechałem 4 czy 5 razy. Dojazd do niego singielkiem też spoko ;). Jeszcze jestem pod wrażeniem- a ten uskok na końcu masakra. Kilka razy widziałem siebie na drzewie, ale udało się przejechać bez gleby i za każdym razem pewniej i szybciej ;). Po szaleństwach chwila odpoczynku i ruszamy w drogę powrotną. Jedziemy przez Kicin, Wierzonkę, Kobylnicę, Uzarzewo, Biskupice, Promno, Pobiedziska. Pan Jurek miał gorszy dzień i nogi mu nie kręciły, chcieliśmy nawet z Pobiedzisk wrócić pociągiem, ale najbliższy jechał za godzinę, więc daliśmy spokój i skierowaliśmy się do Gniezna przez Lednogórę i Łubowo. Oczywiście ostatnie kilka kilometrów jadąc równiutkim jak stół asfaltem na budowanej trasie S-5. W Gnieźnie odbiłem na Skiereszewo, trochę terenu i asfaltu, dojechałem domu i mam nowy rekord kilometrażu dziennego w tym roku ;)

    28.25 Km 0.00 Km teren
    01:11 H 23.87 km/h
  • 33.08 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Wierzbiczany

    Piątek, 6 kwietnia 2012 · dodano: 07.04.2012 | Komentarze 2

    Do Tomka. O ile serwis się rozkręci to pewnie za niedługo tak będą wyglądały moje dojazdy do pracy.
    Kategoria <50 Km


    73.36 Km 0.00 Km teren
    04:06 H 17.89 km/h
  • 40.77 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Dupa a nie jazda

    Czwartek, 5 kwietnia 2012 · dodano: 05.04.2012 | Komentarze 4

    Na Wierzbiczany do Tomka a później 300 kilometrów po okolicznych wiochach porozwozić ulotki. Rozkręcić biznes wszak trzeba- serwis rowerowy. Więc jak komuś trzeba by naprawić rower to pisać i przywozić kurde!
    Kategoria 50-100 Km


    19.28 Km 0.00 Km teren
    00:51 H 22.68 km/h
  • 31.44 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Miasto

    Wtorek, 3 kwietnia 2012 · dodano: 03.04.2012 | Komentarze 0

    Krótka jazda do miasta dotlenić się. Wiatr słaby, temperatura OK. Najważniejsze, że nogi podają po niedzielnym XC, czyli jest w porządku :).
    Kategoria <50 Km


    17.97 Km 17.97 Km teren
    01:05 H 16.59 km/h
  • 38.05 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Fortuna Thule Cup XC Gniezno

    Niedziela, 1 kwietnia 2012 · dodano: 01.04.2012 | Komentarze 8

    Wyjazd z domu już przed 8:00 zobaczyć jak poszło chłopakom przygotowanie trasy. Trochę pomogłem, trochę pościemniałem, zostałem wysłany na objazd trasy skontrolować stan taśm- wszystko OK. Oczywiście spotkałem wuchte kolegów z klubu :). Poszedłem się zapisać i spotkałem Jacka oraz Drogbasa, którzy też przyjechali się przepalić na gnieźnieńskim XC ;). Sporo czasu z nimi spędziłem na pogawędkach, obchodach trasy, kręceniu :). Nawet w aucie Jacka znalazło się miejsce na mój plecak- dzięki serdeczne za przechowanie :-). Czekając na start mojej kategorii pooglądałem wyścig Mastersów, w którym śmigali Jacek i Drogbas. No i w końcu doczekałem się startu mojej kategorii, a zarazem swojego debiutu w XC :-). Przed startem łyknąłem żela, wyczytali mnie i ustawiłem się w sektorze. 3,2,1 jazda. Kółko rozjazdowe i śmig na pętelki. Pierwsze kółko bez problemów, drugie tak samo, jechało mi się nadzwyczaj dobrze. Na trzecim kółku dubel od Konwy i to na podjeździe. No i kawałek dalej dopadła mnie potworna kolka, która rozprzestrzeniła się na całą szerokość brzucha. Masakra, w pewnym momencie myślałem nawet o wycofaniu się. Ale szybko wypędziłem tę myśl z głowy i powiedziałem: Mogę umrzeć , ale ukończę to i koniec :). Kolka trzymała mnie mniej więcej 1,5 pętli, przez ten czas jazda była dla mnie katorgą- każdą nierówność czułem 5 razy mocniej, nie mogłem kręcić swoim tempem. W końcu przeszła i mogłem jechać normalnie. Gdzieś na 5- tej pętli dostałem drugiego dubla od Konwy, poziom jego jazdy jest niesamowity, to chyba jakiś kosmos jest. Z piątego i szóstego kółka jestem zadowolony, udało mi się trochę powyprzedzać, na dwóch pierwszych też wyprzedzałem, więc tragicznie nie jest :). Po drodze JPbike trzaskał fotki i kibicowali mi razem z Drogbasem, zresztą nie tylko oni- koledzy z klubu również dopingowali. Naprawdę miło się robi widząc takie rzeczy, no i sił to także trochę daje :). Po zawodach pogawędki, czekanie na wyniki i jazda z rodzinką do domu.
    Podsumowując: nastawiałem się jedynie na dojechanie do mety z wynikiem 5 pętli i się udało. Co więcej przekręciłem 6- jak na debiut w XC jestem bardzo zadowolony :). I muszę przyznać że taka jazda bardzo mi się spodobała- pewnie zaliczę jeszcze takie zawody w tym roku.
    Wynik:
    46/69 open
    31/45 elita
    2 kółka straty do zwycięzcy (Konwa).
    Nie jest źle, choć mogłoby być lepiej gdyby nie problemy z kolką. No ale jak pisałem i tak jestem zadowolony. Dzięki spotkanym chłopakom za wspaniale spędzoną niedzielę :).
    Kategoria <50 Km, XC


    19.42 Km 10.00 Km teren
    00:51 H 22.85 km/h
  • 38.05 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Szybka pętla

    Środa, 28 marca 2012 · dodano: 28.03.2012 | Komentarze 0

    Po wczorajszym odpoczynku dzisiaj wyskoczyłem na krótką pętlę przez Pawłowo, Pierzyska i Woźniki. Dosyć silny, północno- zachodni wiatr. Miejscami sporo się namęczyłem, żeby utrzymać prosty tor jazdy, za to od Pierzysk prawie do domu jechałem z wiatrem w plecy i prędkością w okolicach 35 km/h- udało się średnią poprawić ;).
    Kategoria <50 Km


    68.01 Km 25.00 Km teren
    03:26 H 19.81 km/h
  • 38.37 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Gołąbki i trochę XC

    Poniedziałek, 26 marca 2012 · dodano: 26.03.2012 | Komentarze 0

    Wypad na dłuższą jazdę, wybór padł na Gołąbki. Na początek w ramach rozgrzewki 3 pętle XC na Łazienkach, gdzie spotkałem Radka i chwilkę pogadaliśmy. Dalej już w kierunku celu przez Dębówiec. Na plaży spędziłem ok. 30 minut. Cholernie dziś wiało, trochę przemarzłem. Powrót przebiegł praktycznie tą samą trasą, pod przednio- boczny wind. Na Łazienkach Lisek naginał XC, przejechałem z nim jedno kółko i do domu. Na nowej kasecie lekko mi się robi podjazdy- czuć różnicę tych 4-ech ząbków ;). Jutro się regeneruję, jestem wypompowany po tych szaleństwach weekendowych :).

    61.91 Km 25.00 Km teren
    03:07 H 19.86 km/h
  • 35.56 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Spokojnie po Dębówcu

    Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 0

    Dzisiaj pojechałem o 11-tej na rynek, stawiły się oprócz mnie 3 osoby: Darek, Dawid oraz Sebastian. Po wczorajszym XC dzisiaj miało być spokojnie i płasko i tak też było :). Darek z Dawidem wydarli do przodu a ja z Sebą zrobiliśmy kółeczko po lesie. Fajnie, że Sebastian wraca do kręcenia po problemach z nogą, już wszystko OK i może trzaskać kilometry ;). Ponadto Lawinka dostała nową kasetę, łancuch i środkową tarczę- trzeba będzie stestować jak będzie śmigać. Czyli pewnie znowu XC na Łazienkach żeby zobaczyć jak będą szły podjazdy na 32 z tyłu.

    55.78 Km 30.00 Km teren
    03:09 H 17.71 km/h
  • 43.07 km/h Max
  • Bike: Lawinka

    Konkretny trening

    Sobota, 24 marca 2012 · dodano: 24.03.2012 | Komentarze 6

    Dzisiaj zgadałem się z Piotrem na trening. Postanowiliśmy pośmigać na Łazienkach po trasie XC. Pojawiło się kilku klubowiczów, był nawet ktoś z Torqa i paru innych. Pokręciliśmy dobre 1:30- 1:40, potem rozjazd i do domu. Trasa jak na nasze warunki wymagająca, techniczna, raz nawet zaliczyłem glebę ;). I napęd się skończył, jeszcze jutro na nim pojadę i zakładam nowy. Stary swoje już przejechał- ponad 7,6 tys.